Kompromis w sprawie służby zdrowia jest potrzebny i możliwy - wynika z wypowiedzi polityków po środowym posiedzeniu "okrągłego stołu". Ustalono na nim, że wyznaczeni przez kluby parlamentarne eksperci stworzą zespół, który opracuje rozwiązania problemów służby zdrowia.
W środę, z inicjatywy szefa SLD Grzegorza Napieralskiego, odbyło się w Sejmie spotkanie w sprawie sytuacji w służbie zdrowia. Wziął w nim udział, oprócz lidera SLD, m.in. prezes PiS Jarosław Kaczyński, prezes PSL Waldemar Pawlak oraz minister zdrowia Ewa Kopacz.
Napieralski stwierdził, że cieszy się, iż "idea rozmowy bez legitymacji partyjnej, bez podziałów politycznych doszła do skutku". "Bardzo się cieszę, że doszło do takiego spotkania, że właśnie nie legitymacje partyjne, nie kluby i nie szyldy, ale chęć rozmowy o służbie zdrowia wygrały" - ocenił.
Jak dodał, żałuje, że na spotkaniu nie pojawił się premier Donald Tusk oraz marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, bo - jak mówił - tylko liderzy partii mogą dać "gwarancję zgody i porozumienia". "Ale każdy krok, nawet ten mały jest dobry. Ten mały został dziś poczyniony. Pracują eksperci, mam nadzieję, że będą pracowali wytrwale i szybko, bo pacjenci nie mogą czekać" - zaznaczył.
Według Napieralskiego, podczas spotkania omówiono formułę współpracy. "Uznaliśmy, że dzisiaj najważniejsze jest przyjęcie takiej deklaracji, że chcemy współpracować, że bez względu na to kto rządzi, nie będzie się co chwilę zmieniała koncepcja poprawiania jakości służby zdrowia i że określimy właśnie przez ekspertów fundamenty wokół których będziemy budowali projekty ustaw" - powiedział. "Każdy z nas takie fundamenty przedstawił, teraz pracują eksperci" - dodał.
Kopacz podkreśliła, że podczas posiedzenia "okrągłego stołu" ustalono, iż wyznaczeni przez poszczególne kluby parlamentarne eksperci stworzą zespół, który opracuje rozwiązania problemów służby zdrowia. W jego skład mają wejść m.in. Kopacz, przewodniczący sejmowej komisji zdrowia Bolesław Piecha (PiS), b. minister zdrowia w rządzie SLD poseł Marek Balicki, przedstawiciele MZ, menadżerowie ochrony zdrowia, profesorowie i eksperci.
Kopacz zapowiedziała, że zespół ma pracować m.in. nad nowym pakietem ustaw zdrowotnych, przygotowanych przez MZ.
Balicki poinformował, że eksperci ustalili już kilka obszarów działania, w których przedstawią propozycje rozwiązań. Chodzi m.in. o zapewnienie równego dostępu do świadczeń, wielkości nakładów publicznych na ochronę zdrowia, zasady finansowania świadczeń, problemy pracowników służby zdrowia. Kolejne spotkanie zespołu zaplanowano na wtorek, 29 czerwca.
Także liderzy PiS i PSL mówili po zakończeniu spotkania, że polityczny kompromis ws. służby zdrowia jest Polsce bardzo potrzebny. Kaczyński po spotkaniu nie chciał wprawdzie rozmawiać z dziennikarzami, ale stwierdził, że było ono pożyteczne i wyraził nadzieję, że kiedyś uda się doprowadzić do politycznego kompromisu w kwestii służby zdrowia.
Kopacz poinformowała, że prezes PiS zaproponował podczas spotkania projekt ustawy o sieci szpitali, wzrost składki na ubezpieczenie zdrowotne i informatyzację służby zdrowia. "Jarosław Kaczyński zadeklarował, że będzie współpracował i ja to przyjęłam za dobrą monetę" - dodała minister zdrowia. Poinformowała zarazem, że prezes PiS zaproponował m.in. projekt ustawy o sieci szpitali, którego przyjęcie - jej zdaniem - mogłoby doprowadzić do likwidacji ok. 200 placówek.
"Co do tego, że taka archaiczna postać jak SP ZOZ-y powinna być zmieniona, jest zgoda. Ale ja się nie zgadzam na likwidację szpitali, na likwidację łóżek, zwolnienia pielęgniarek i lekarzy" - mówiła Kopacz. Podkreśliła, że szpitali nie należy likwidować, zwłaszcza w sytuacji, gdy społeczeństwo się starzeje; należy dać tym placówkom pomoc państwa, żeby się racjonalnie oddłużyły, ale nie za darmo, jak było do tej pory.
Do sieci szpitali miały być kwalifikowane na równych prawach placówki publiczne i niepubliczne. Pierwszeństwo miałyby te, które m.in. realizują zadania związane z ratownictwem medycznym, prowadzą badania naukowe, wykonują świadczenia wysokospecjalistyczne. Projekt PiS zakłada, że szpitale, które znajdą się w sieci, mają mieć gwarantowany kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia - o 3 proc. większy. Z kolei szpitale, które znalazłyby się poza siecią, mogłyby być np. przekształcone, sprywatyzowane czy zlikwidowane.
Wicepremier Pawlak zaznaczył, że uczestnicy spotkania zadeklarowali, iż są gotowi doprowadzić do porozumienia w zakresie rozwiązań systemowych usprawniających funkcjonowanie ochrony zdrowia. "To jest na pewno bardzo cenne i bardzo potrzebne, ponieważ do tej pory wokół tej sprawy toczono wojny i wojenki często na terenach i tematach pobocznych" - zaznaczył.
Według Pawlaka najważniejsze jest, żeby znaleźć dobre rozwiązania, które sprawią, że pacjenci nie będą musieli stać "w upokarzających kolejkach do lekarzy". Dlatego, jak dodał, uczestnicy "okrągłego stołu" ustalili ramy przyszłej dyskusji na ten temat. "Teraz eksperci doprecyzują zakresy propozycji i konkluzji, tak żeby można na poziomie politycznym zapisać warunki tego kompromisu politycznego" - mówił.
Pawlak wyraził też nadzieję, że "okrągły stół" nie jest tylko inicjatywą związaną z kampanią wyborczą. "Mam nadzieję, że nie tylko w czasie kampanii wyborczej, ale po kampanii wyborczej ten zapał kompromisu i konkluzji politycznych nie wygaśnie" - dodał.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.