Tylko w ciągu ostatniej doby w całej Polsce utonęło sześć osób - alarmuje policja i apeluje o ostrożność i zdrowy rozsądek.
"Sześć utonięć w ciągu jednej doby to bardzo niepokojąca liczba" - powiedziała we wtorek PAP Małgorzata Gołaszewska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Tym bardziej - jak dodała - że panujące w kraju wysokie temperatury zachęcają do wypoczynku nad wodą.
"Z naszych danych wynika, że najczęstszym powodem utonięć jest alkohol. Najczęściej do tego typu tragedii dochodzi na niestrzeżonych kąpieliskach" - podkreśliła.
Policjanci apelują więc, by pływać jedynie w miejscach do tego wyznaczonych, ze specjalnymi oznaczeniami, plażą, pod nadzorem ratownika. "Nigdy nie wchodźmy do wody pod wpływem alkoholu. Pływając zawsze realnie oceniajmy nasze możliwości. Nie pływajmy w pobliżu śluz, spiętrzeń wód, w stawach hodowlanych. Jeśli chcemy wypłynąć dalej, załóżmy jaskrawy czepek, tak by w razie, gdy zabraknie nam sił, łatwo było nas odnaleźć" - dodała Gołaszewska.
Jak zaznaczyła, do wody powinno się też wchodzić stopniowo, by zapobiec ewentualnemu szokowi termicznemu. "Nie pływajmy po obfitym posiłku i nie skaczmy na główkę w miejscach, których nie znamy, gdzie woda jest mętna" - dodała.
Policjanci przypominają również, by nad wodą rodzice szczególnie uważali na swoje pociechy bo - jak zaznaczają - czasem sekundy nieuwagi wystarczą, by doszło do tragedii.
"Dzieci powinny kąpać się w odblaskowych, dobrze widocznych kołach, skrzydełkach" - podkreśliła Gołaszewska.
Zaapelowała również by dobrze sprawdzić wypożyczony do pływania sprzęt - łodzie, kajaki, rowery wodne. "Zobaczmy, czy nie ma żadnych dziur, czy gdzieś nie przecieka, czy wiosła sprawne, a na wyposażeniu jest wystarczająca liczba kamizelek ratunkowych. Osoby, które nie potrafią pływać, powinny mieć założone kapoki" - dodała.
Jak zaznaczyła, na tego typu wycieczki powinno się zabierać ze sobą m.in. naładowany telefon komórkowy w specjalnym wodoszczelnym futerale i gwizdek, by można było wezwać pomoc.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.