W niedzielę były prezydent RPA Nelson Mandela - symbol walki z apartheidem - obchodzi 92. urodziny. Południowi Afrykańczycy postanowili uczcić obchodzony po raz pierwszy Międzynarodowy Dzień Nelsona Mandeli, wykonując różnego rodzaju prace społeczne.
Ze względu na sędziwy wiek były prezydent obchodził urodziny z rodziną w Johannesburgu. Jego żona Graca Machel udała się do sierocińca w Soweto, żeby pomóc w sadzeniu warzyw w tamtejszym ogrodzie. Jak powiedziała, niedziela jest takim dniem, w którym ludzie powinni mówić: "Mogę przelać moją dobroć na innych".
Jak pisze agencja Associated Press, Południowi Afrykańczycy obchodzili urodziny b. prezydenta, sadząc kwiaty i drzewa, malując budynki użyteczności publicznej i wzywając do jedności narodowej. Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych postanowiło w zeszłym roku ustanowić Międzynarodowy Dzień Nelsona Mandeli, obchodzony każdego roku 18 lipca w urodziny byłego prezydenta RPA, jako dzień poświęcony służbie publicznej. Dzień ten ogłoszono w uznaniu wkładu Mandeli w "upowszechnianie kultury pokoju i wolności".
Pokojową Nagrodę Nobla lider Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC), organizacji czarnej większości w RPA i zwolennik pokojowej likwidacji apartheidu otrzymał w 1993 roku wspólnie z ostatnim prezydentem okresu aprtheidu - Frederikiem de Klerkiem.
Na przewodniczącego ANC Nelson Rolihlahla Mandela został wybrany 5 lipca 1991 jako następca Olivera Tambo. Rolihlahla (ten który sprawia kłopoty - w języku Kosa) urodził się 18 lipca 1918 roku w Qunu, małej wiosce w Transkei na południowym wschodzie RPA, w królewskim rodzie Thembus należącym do plemienia Kosa.
Jego ojciec był wodzem. W wieku 18 lat Mandela wstąpił na uniwersytet dla czarnych w Fort Hare, skąd wyrzucono go w dwa lata później za działalność polityczną. W wieku 23 lat przyjeżdża do Johannesburga, gdzie podejmuje studia prawnicze, pracując jednocześnie najpierw jako strażnik w kopalni złota, a później jako agent handlu nieruchomościami. Trzy lata później w 1944 roku przystępuje do ANC, której oblicze polityczne ulega szybkiej radykalizacji pod kierownictwem Olivera Tambo i Watera Sisulu (późniejsi: przewodniczący ANC oraz jej sekretarz generalny).
W 1952 roku Mandela zostaje sekretarzem ANC w Transwalu, a później zastępcą ówczesnego przewodniczącego ANC w RPA - Alberta Luthuli. W tym samym czasie otwiera wraz z Tambo kancelarię adwokacką i staje się rzecznikiem ofiar reżimu apartheidu. W rok po zdelegalizowaniu ANC w 1961 roku Mandela tworzy zbrojne ramię ANC.
Swą "karierę" jednego z najsłynniejszych więźniów politycznych świata - w sumie spędził w więzieniach 27 lat - Mandela rozpoczyna 5 sierpnia 1962 roku, gdy zostaje skazany na 5 lat za podżeganie do strajku oraz nielegalny wyjazd z RPA. Już w 1963 roku w kolejnym procesie za sabotaż i spiskowanie przeciwko państwu dostaje wyrok dożywocia. Rozprawa, a przede wszystkim trwająca prawie cztery godziny własna mowa obrończa, będąca ogromnym i bezpardonowym oskarżeniem reżimu apartheidu, stają się dla niego "przepustką do historii".
Z inicjatywy prezydenta de Klerka 11 lutego 1990 roku Mandela zostaje wypuszczony na wolność, a w dwa tygodnie później zostaje wybrany na wiceprzewodniczącego ANC, który w sierpniu 1990 roku zawiesza działalność zbrojną. 5 lipca 1991 Mandela zostaje przewodniczącym ANC.
W 1988 roku został laureatem nagrody Parlamentu Europejskiego im. Sacharowa oraz w 1991 roku - nagrody UNESCO za dążenia w kierunku przywrócenia pokoju w RPA.
10 maja 1994 roku zajął miejsce de Klerka, stając się pierwszym czarnoskórym prezydentem w historii Republiki Południowej Afryki. Urząd sprawował do 16 czerwca 1999 roku.
Po odejściu na emeryturę zaangażował się w sprawy społeczne, m.in. w kampanię walki z AIDS. Utworzył Fundację Nelsona Mandeli na rzecz Dzieci, której celem jest realizacja projektów edukacyjnych i pomocowych dla dzieci niepełnosprawnych, chorych na AIDS, wspieranie dzieci szczególnie uzdolnionych, nie tylko w RPA ale także w innych krajach afrykańskich. W 2005 roku jeden z synów noblisty zmarł na AIDS. Ogłaszając tę wiadomość, Mandela złamał tabu, którym dotkniętych jest 5,7 milionów nosicieli wirusa HIV w RPA.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.