Mowa o ataku na kościół podczas niedzielnej Mszy, w którym zginęły trzy osoby, w tym napastnik, oraz o sobotnim ataku nożownika na dom rabina, w którym pięć osób zostało rannych.
Amerykański kard. Timothy Dolan potępił zamachy podkreślając, że stoją one w sprzeczności do tego, co religia naprawdę reprezentuje. Wskazał zarazem, że w USA systematycznie wzrasta liczba aktów przemocy na tle religijnym.
Do ataku na dom chasydzkiego rabina Chaima Rottenberga doszło w miejscowości Monsey pod Nowym Jorkiem podczas obchodów święta Chanuki w obecności kilkudziesięciu osób. Wszyscy poszkodowani to żydzi. Stan dwóch ofiar jest krytyczny, jedna z nich otrzymała sześć ciosów nożem. Sprawca został aresztowany przez policję. Służby bezpieczeństwa informują, że od połowy grudnia otrzymały co najmniej osiem doniesień o antysemickich atakach w okręgu nowojorskim. Burmistrz tego miasta zapowiada, że „nie pozwoli na to, aby takie zachowania stały się nową normą”. Podkreślił, że „nie ma miejsca na nienawiść w naszym mieście”. Także arcybiskup Nowego Jorku zdecydowanie potępił atak na wspólnotę żydowską. Nawiązując zarazem do zamachu na kościół w Teksasie stwierdził, że „każdy atak motywowany religijnie jest zamachem na wszystkich wierzących, który nie może być akceptowany”.
W kościele w miasteczku White Settlement mężczyzna zaczął strzelać do wiernych uczestniczących w niedzielnej Mszy. Napastnik zabił dwie osoby, zanim został zastrzelony przez parafianina, byłego agenta FBI, który strzegł bezpieczeństwa. Potępiając ten atak gubernator Teksasu podkreślił, że miejsca kultu wszystkich religii muszą być święte. We wrześniu w tym amerykańskim stanie weszła w życie ustawa, która zezwala na wnoszenie broni do „kościołów, synagog i innych świątyń”.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.