Administrator apostolski Patriarchatu Łacińskiego Jerozolimy zauważył, że sytuacja w Ziemi Świętej wciąż jest bardzo trudna. Tylko w grudniu kilka razy dochodziło do wymiany ognia pomiędzy Palestyńczykami a Izraelczykami.
Mianem „zawstydzającej” określił abp Pizzaballa sytuację w Strefie Gazy. Z jednej strony istnieje ścisła blokada, brak pracy dotyka 60 proc. młodych Palestyńczyków, do tego daje się odczuć ciągłą presję z zewnątrz.
Bardzo bym pragnął, aby przyszły rok był rzeczywiście czasem odpowiedzialności w życiu politycznym i społecznym, ale także w życiu kościelnym i religijnym, ponieważ nie powinniśmy stawać z boku tego, co się dzieje. Nie zakładamy, że pokój przyjdzie niespodziewanie, ale liczymy, że przynajmniej zostaną podjęte rozmowy, które następnie doprowadzą do bardziej przyjaznych relacji pomiędzy stronami.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.