Bakteria wytwarzająca enzym o nazwie NDM-1 i oporna na niemal wszystkie antybiotyki stała się przyczyną śmierci w Belgii mężczyzny, który wrócił z Pakistanu, i zarażenia się w Czarnogórze drugiego, który trafił do belgijskiego szpitala - podali w piątek medycy.
Brukselczyk zmarł w czerwcu po powrocie z Pakistanu, kraju pochodzenia, gdzie się zaraził tą bakterią - wyjaśnił Denis Pierard, mikrobiolog szpitala uniwersyteckiego w Brukseli, gdzie zmarły mężczyzna był leczony.
Wg mikrobiologa, był to pacjent z cukrzycą, który podczas podróży do Pakistanu miał wypadek samochodowy. Hospitalizowany w Pakistanie w związku z poważną raną nogi, ostatecznie wylądował w szpitalu w Belgii, lecz już zarażony "superbakterią".
Mimo zastosowania silnego antybiotyku pacjent zmarł - powiedział lekarz, cytowany przez prasę belgijską.
Drugi zarażony, pochodzący z Czarnogóry, zaraził się bakterią NDM-1 też podczas podróży do kraju rodzinnego - poinformował przedstawiciel laboratorium bakteriologicznego w klinice uniwersyteckiej w Leuven (fr. Louvain) Youri Glupczynski. Stan chorego leczonego w szpitalu w Antwerpii poprawił się i pacjent wrócił do domu.
W sierpniu serwis BBC informował, że gatunki bakterii oporne nawet na najsilniejsze antybiotyki pojawiły się w brytyjskich szpitalach. Specjaliści sądzą, że bakterie wytwarzające enzym o nazwie NDM-1 przywędrowały na Wyspy Brytyjskie prawdopodobnie wraz z pacjentami, którzy w Indiach czy Pakistanie poddawali się na przykład operacjom plastycznym.
NDM-1 może występować u rozmaitych gatunków bakterii. Zachodzi obawa, że oporne szczepy bakterii, które już wcześniej sprawiały duże problemy, mogą dzięki kontaktom z nowymi bakteriami zyskać zdolność wytwarzania NDM-1. Powstałe mikroorganizmy przechodziłyby łatwo z jednej osoby na drugą, a taka infekcja byłaby niemal niemożliwa do zwalczenia.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.