Po burzach, które przeszły nad Podkarpaciem minionej nocy, bez prądu jest ok. 15 tys. odbiorców. Zanotowano ponadto osiem pożarów, które powstały od uderzenia pioruna, a silny wiatr pozrywał kilka dachów.
Jak poinformował PAP we wtorek rano dyżurny Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, wiele interwencji straży polegało także na usuwaniu powalonych drzew i konarów.
Od piorunów zapaliło się na Podkarpaciu osiem budynków, w tym cztery mieszkalne m. in. w Dukli i Malawie. Wiatr pozrywał dachy na ośmiu budynkach m.in. w Pysznicy, Jasienicy Rosielnej i Warzycach. Natomiast na lądowisku w Turbi k. Stalowej Woli po przejściu burzy poprzewracanych zostało ok. 60 szybowców, z czego dwa zostały poważnie uszkodzone. Miały tam się odbyć zawody szybowcowe.
Na terenie województwa uszkodzonych zostało 46 linii średniego napięcia, wyłączonych jest 375 stacji transformatorowych, bez energii elektrycznej pozostaje ok. 15 tys. odbiorców. Trwają prace nad usunięciem uszkodzeń.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.