30-lecie działalności świętuje w niedzielę w Białowieży (Podlaskie) Bractwo Młodzieży Prawosławnej w Polsce - największa w kraju cerkiewna organizacja. Impreza ma charakter integracyjny, ma też przyciągnąć do bractwa nowych członków.
Uczestnicy obchodów jubileuszu w Białowieży wspólnie modlą się, rywalizują w konkurencjach sportowych, słuchają koncertów. Otwarta została wystawa z okazji 30-lecia organizacji. Spotkanie potrwa do wieczora.
"Bractwo to młodzież. To skupianie młodzieży wokół prawosławia, zainteresowanie jej prawosławiem i przyciągnięcie nowych osób do Cerkwi" - uważa obecny przewodniczący organizacji, Grzegorz Sienkiewicz z Białegostoku.
Przyznał, że bractwo zmienia się, tak jak zmieniają się czasy, w których organizacja działa, więc powinny być stosowane inne środki, inne sposoby aby przyciągnąć młodzież do Cerkwi i do bractwa.
"Już to nie będzie jak 30 lat temu, kiedy ówczesny układ polityczny w Polsce nie pozwalał na spotkania w takiej formie religijnej. Obecnie musimy szukać innych sposobów, jak przyciąganie przez sport, wspólne spotkania, koncert, pielgrzymka" - dodał Sienkiewicz.
Najbardziej znanym przedsięwzięciem bractwa jest właśnie młodzieżowa, paschalna (organizowana w maju) piesza pielgrzymka z Białegostoku na Górę Grabarkę koło Siemiatycz, gdzie w 1980 roku doszło do powołania organizacji.
Jak mówi jeden z założycieli bractwa, obecny poseł Lewicy Eugeniusz Czykwin, w pielgrzymce wzięło udział ok. 70 osób, a pomysł powołania formalnej organizacji młodzieży prawosławnej zrodził się spontanicznie.
Obecnie organizacja jest członkiem światowego Bractwa Młodzieży Prawosławnej. W całym kraju działa w kilkudziesięciu cerkiewnych parafiach. Dokładnych danych co do liczby jego członków nie ma. Według różnych szacunków, należy do niego od kilkuset osób do tysiąca młodych prawosławnych.
Hierarchowie Cerkwi w Polsce szacują, że w kraju jest ok.550-600 tys. wiernych Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.