Na dopływach górnej Wisły i Odry spodziewane są do środy duże opady, które mogą dochodzić do 100 mm na dobę. W tych rejonach rzeki prawdopodobnie wystąpią z koryt - ostrzegał dyrektor IMiGW Mieczysław Ostojski w czasie wtorkowej konferencji prasowej.
"Na dopływach górnej Wisły i górnej Odry i tam, gdzie wystąpią opady powyżej 100 mm w ciągu doby lub 36 godzin, woda na pewno wystąpi z brzegów" - powiedział Ostojski. Dodał, że w rejonach nieobwałowanych woda wyleje się z koryt, ale w rejonach, w których są wały, woda nie powinna ich przekroczyć.
IMiGW prognozuje przekroczenie stanów alarmowych w zlewniach dorzeczy Wisły: Małej Wisły, Przemszy, Soły, Skawy, Raby, Dunajca, Nidy, Wisłoki, a w dorzeczu Odry w zlewniach Olzy, Białej Głuchołaskiej, Kwisy i Nysy Łużyckiej.
Zdaniem przedstawicieli IMiGW, w górnych dorzeczach obu rzek - Wisły i Odry - prawdopodobieństwo wystąpienia wody z brzegów jest podobne. "W przypadku przekroczenia stanów alarmowych w profilach nieobwałowanych prawdopodobieństwo wystąpienia wody z koryta wynosi 90 proc., w przypadku przekroczenia stanów alarmowych w profilach nieobwałowanych nie przewidujemy przelania się wody przez koronę wałów" - powiedział Ostojski.
W poniedziałek wieczorem Instytut poinformował o zagrożeniu Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. O sytuacji zostały też powiadomione samorządy lokalne na obszarach zagrożonych podtopieniem. "Proponowałbym każdemu mieszkańcowi tamtych terenów, żeby natychmiast skontaktował się ze swoją władzą lokalną" - radził we wtorek Ostojski.
Dyrektor IMiGW podkreślił przy tym, że taki stan hydrologiczny, jak obecnie nie jest w naszej strefie klimatycznej anomalią. Przypomniał, że nawroty fali powodziowej obserwowano m.in. w latach 1925, 1934, 1940 czy 1980 i z punktu widzenia klimatu nie jest to nic nadzwyczajnego. "W deszczowe lata ziemia jest nasiąknięta wodą i każdy deszcz przekłada się na wzrost poziomu wody" - wyjaśnił.
IMiGW prognozuje, że deszcze mogą potrwać do 2 a nawet 3 września. Od soboty spodziewana jest poprawa pogody - dni będą ciepłe, ale nie gorące.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.