Podjęliśmy decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych - oświadczył premier Mateusz Morawiecki we wtorek po spotkaniu rządowego zespołu zarządzania kryzysowego.
We wtorek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie rządowego zespołu zarządzania kryzysowego w związku z rozprzestrzenianiem się w Polsce i na świecie wirusa Covid-19. Udział w nim wzięli, oprócz premiera, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin oraz ministrowie: zdrowia Łukasz Szumowski, spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, edukacji narodowej Dariusz Piontkowski.
"Obserwując wszystko wokół i czytając zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia, a także w dyskusjach z wieloma naszymi partnerami, premierami, prezydentami innych państw podejmujemy decyzje, które mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się koronawirusa, ograniczanie jego skutków społecznych, ograniczanie jego skutków przede wszystkim dla zdrowia publicznego" - podkreślił Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po spotkaniu sztabu.
W związku z tym, jak dodał, zespół zarządzania kryzysowego podjął decyzję o odwołaniu wszystkich imprez masowych. Zaznaczył, że ich szczegółowa definicja znajduje się w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych.
Według art. 3 tej ustawy do imprez masowych zalicza się masowe imprezy artystyczno-rozrywkowe oraz masowe imprezy sportowe, w tym mecze piłki nożnej. Imprezą masową nie są natomiast wydarzenia organizowane m.in. w teatrach, operach, operetkach, filharmoniach, kinach czy muzeach.
Premier podkreślił jednocześnie, że ta decyzja jest zgodna z wytycznymi ekspertów i epidemiologów, a także Głównego Inspektora Sanitarnego. "Zdecydowaliśmy się na ten krok, który teraz wprowadzają Francja i Niemcy. Francja i Niemcy przyznają, że jest to krok podjęty za późno. My chcemy go wprowadzić na czas" - zaznaczył. "Chcemy być odpowiedzialni, chcemy być mądrzy nie po szkodzie, tylko przed szkodą" - dodał szef rządu. Zapowiedział również kolejne działania, o których rząd poinformuje "jutro i w kolejnych dniach".
Według Morawieckiego analizy GIS wskazują, że może być istotny przyrost zachorowań. "Teraz kształt tej krzywej wzrostu zachorowań zależy od naszych zachowań. Zależy od tego, czy będziemy się stosowali do apelu epidemiologów, ekspertów, specjalistów w dziedzinie rozprzestrzeniania się wirusa w społeczeństwie" - stwierdził premier.
Dlatego - podkreślił - musimy zmieniać swoje nawyki, unikać dużych skupisk ludzi. "Stąd ta dzisiejsza decyzja o odwołaniu imprez masowych" - powiedział premier.
Zapewnił, że z ogromnym zrozumieniem podchodzi do tego, że "w niektórych miejscach w Polsce już dzisiaj samorządy odwołują zajęcia szkolne ze względu na to, że albo istnieje ryzyko, albo już pojawił się przypadek bądź przypadki koronawirusa, względnie osoby, które są osobami o podwyższonym ryzyku". Podkreślił, że sytuacja jest analizowana na bieżąco. "Jesteśmy w kontakcie z samorządami, które mają pieczę nad placówkami oświatowymi, i kolejne decyzje będą podawane do wiadomości publicznej w najbliższym czasie" - dodał premier.
Łukasz Szumowski podał, że liczba przypadków zarażenia koronawirusem w Polsce wzrosła do 18. "Jeżeli wprowadzimy odpowiednie działania, które są poważne, dotykające działalności nas wszystkich, to mamy szansę ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa" - przekonywał minister zdrowia. Przypominał, że wirus jest szczególnie groźny dla osób starszych. "Zróbmy wszystko, by spowolnić jego rozprzestrzenianie się. Pozwólmy służbie zdrowia działać dla chorych, którzy potrzebują pomocy” - dodał.
Szef MSWiA Mariusz Kamiński podkreślił, że od wtorku rozszerzony zostanie zakres kontroli sanitarnej na granicach. Dodał, że kontrole obejmą całą granicę wschodnią, czyli granice: polsko-ukraińską, polsko-białoruską, polsko-rosyjską, a także polsko-litewską. "W 100 proc. wszyscy przekraczający granice będą poddani procedurom sanitarnym. Punkty kontroli sanitarnej zostaną otwarte na granicy polsko-litewskiej. Również dzisiaj punkty takie będą rozciągnięte na całość granicy polsko-niemieckiej, przy wszystkich przejściach kołowych, będą punkty sanitarne" - zapowiedział minister.
Jak dodał, od poniedziałku funkcjonują w pięciu miejscach, przy przejazdach autostradowych punkty kontroli sanitarnej. "Wszystko przebiega bardzo sprawnie. Osoby, które są poddawane procedurom, działają w pełnym porozumieniu z funkcjonariuszami" - zaznaczył szef MSWiA. Jak powiedział, podczas kontroli stwierdzono kilka przypadków niepokojących, gdzie podróżni mieli powyżej 38 stopni gorączki. "Te osoby zostały przewiezione przygotowanymi ambulansami do szpitali" - zaznaczył.
"Mamy również kontrolę sanitarną w odniesieniu do pasażerów promów, jak również pasażerów pociągów Intercity; wszystko jest uruchomione" - zapewnił Kamiński.
Jarosław Gowin poinformował, że zamierza zobowiązać władze uczelni do tego, żeby pilnie przystąpiły do analizy możliwości przejścia w jak najszerszym zakresie na kształcenie online. Jego zdaniem "być może w najbliższych dniach tego typu zalecenie będzie konieczne". Gowin podkreślił również, że kierowane przez niego ministerstwo rozważa czasowe zawieszenie zajęć na uczelniach. "Jestem w tej sprawie w stałym kontakcie z konferencjami rektorów" - zapewnił wicepremier.
"Na dzisiaj nie stwierdzono żadnego przypadku zarażenia i wśród studentów, także studentów zagranicznych przyjeżdżających do Polski, ani wśród naukowców" - podkreślił Gowin. Przypomniał również o zaleceniu związanym z odwoływaniem wymian zagranicznych i udziału w zagranicznych konferencjach. "Dzisiaj chciałbym powtórzyć tę rekomendację ze szczególnym naciskiem" - podkreślił. Zaapelował też by rozważyć odwołanie na uczelniach imprez kulturalnych czy sportowych.
Minister edukacji Dariusz Piontkowski przypomniał, że dyrektorzy szkół, tak jak dotąd, mają obserwować sytuację w najbliższym otoczeniu, w ich miejscowości, i w sytuacji ewentualnego zagrożenia podejmować decyzję o zawieszeniu zajęć. Wskazał, że już teraz pozwalają na to przepisy i część szkół z tego skorzystała.
"W ostatnich dniach, gdy zbieraliśmy te informacje, okazało się, że od kilku do kilkunastu placówek szkolnych zawieszało zajęcia na jeden, dwa lub trzy dni, gdy pojawiały się informacje, że ktoś z uczniów, ich rodzin bądź pracowników mógł mieć ewentualnie kontakt z osobą zarażoną koronawirusem. Po wyjaśnieniu sytuacji, gdy okazywało się, że te osoby nie są zarażone, zajęcia odwieszano. W międzyczasie szkoła była poddawana dezynfekcji i dziś kilka placówek, i wczoraj, wróciło do zajęć" - powiedział Piontkowski.
"Przypominamy oczywiście dyrektorom o zachowaniu podstawowych warunków higieny osobistej. Przypomnieliśmy o przepisach, które zobowiązują ich do tego, żeby w każdej szkole dostępne było mydło, środki czystości, tak aby te podstawowe zalecenia ministra zdrowia, głównego inspektora sanitarnego wcielać w życie" - wskazał szef MEN.
Koronawirus, którego wykryto w grudniu w mieście Wuhan w środkowych Chinach, może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc. Jednak u zdecydowanej większości choroba przebiega dość łagodnie, a czasami może nie dawać objawów. Covid-19 stwarza największe zagrożenie dla osób starszych i cierpiących na przewlekłe choroby. W Europie największą liczbę zakażeń koronawirusem i związanych z nim zgonów odnotowano we Włoszech, gdzie zmarły dotąd 463 osoby, a ponad 9,1 tys. zostało zainfekowanych.
W Polsce potwierdzono dotychczas 18 przypadków koronawirusa, w tym trzy - w województwie mazowieckim. W poniedziałek po południu hospitalizowanych było 467 osób z podejrzeniem zakażenia koronawirusem; ponad 1000 osób objęto kwarantanną, a ponad 7000 przebywa pod nadzorem epidemiologicznym.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.