O 368, z 1441 do 1809, wzrosła w ciągu doby we Włoszech liczba zmarłych zakażonych koronawirusem - poinformowano w niedzielę na konferencji prasowej w Rzymie. Obecnie w całym kraju zakażonych jest ponad 20 tys. osób. Od soboty liczba ta wzrosła o 2853.
Liczba wyleczonych od początku kryzysu wynosi 2335, to wzrost o 369 w ciągu jednego dnia - poinformował szef Obrony Cywilnej, rządowy komisarz Angelo Borrelli na codziennej konferencji prasowej.
Łączna liczba potwierdzonych przypadków koronawirusa we Włoszech przekroczyła 27 tysięcy.
Pierwsze przypadki zgonów zanotowano na Sardynii w Kalabrii.
W ciągu doby w całym kraju zmarło 368 zakażonych osób.
W Lombardii, gdzie kryzys jest najpoważniejszy, zmarły od soboty 252 osoby. Zanotowano w tym regionie łącznie 1218 zgonów.
Dotychczas przeprowadzono 124 tys. testów na obecność koronawirusa, z czego 85 tys. w regionach najbardziej dotkniętych szerzeniem się wirusa, czyli w Lombardii, Wenecji Euganejskiej i Emilii-Romanii.
Jedynym sposobem zatrzymania ekspansji wirusa jest skrupulatne i rygorystyczne przestrzeganie zaleceń władz - podkreślił szef krajowego Instytutu Zdrowia Silvio Brusaferro.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.