Istnieje ogromna szansa, iż rozwiązania dotyczące projektu tzw. tarczy antykryzysowej zostaną przyjęte przez parlament w zgodzie - podkreślił prezydent Andrzej Duda po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Zapewnił, że przy pracach nad tymi rozwiązaniami będą uwzględniane zasadne uwagi opozycji.
W poniedziałek odbyło się w formie wideokonferencji zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Głównym tematem spotkania z udziałem przedstawicieli rządu, władz Sejmu i Senatu oraz liderów ugrupowań parlamentarnych była rządowa propozycja pakietu antykryzysowego.
"Nikt nie ma wątpliwości, że niestety ten kryzys, który został wywołany przez koronawirusa będzie głęboki na całym świecie, dotyka także i Polskę; wszyscy widzimy jaka jest sytuacja" - podkreślił Andrzej Duda po spotkaniu.
Odnosząc się do głównego tematu posiedzenia RBN relacjonował, że głosów konstruktywnych było bardzo wiele, jak również dużo pytań. "Praca nad tymi rozwiązaniami toczy się nadal. Będą uwzględniane oczywiście zasadne uwagi zgłaszane przez przedstawicieli opozycji. Przede wszystkim, co dla mnie najważniejsze, jest ogromna szansa, że właśnie w zgodzie zostanie wypracowana ostateczna wersja tych przepisów, które będzie mógł pod koniec tego tygodnia przyjąć Sejm, a potem - także mam nadzieję, że jak najszybciej - także i Senat. To jest bardzo ważne, dlatego, że te przepisy są potrzebne do tego, żeby dzisiaj ratować polską gospodarkę" - zaznaczył prezydent
Jak dodał, premier Mateusz Morawiecki zobowiązał się do tego, że "opozycja będzie mogła brać udział w pracach nad ostateczną wersją tych przepisów". Wskazał, że to dla niego bardzo ważne, bo "daje szansę na narodowy konsensus na naszej scenie politycznej, co do tych bardzo potrzebnych rozwiązań". "One są rzeczywiście potrzebne rodzinom, są potrzebne polskiej gospodarce" - mówił.
"Cieszę się, że te rozwiązania idą daleko. Cieszę się, że w wielu przypadkach po prostu likwiduje się kryteria i po prostu pomoc będzie kierowana i będą mogli skorzystać z niej wszyscy ci, którzy po prostu potrzebują. My nie robimy tego branżowo, nie dzielimy na rodzaje działalności w sensie różnych branż, tylko robimy to jednolicie, żeby miało to charakter powszechny, bo jest bardzo trudno powiedzieć, kto w szczegółach ucierpi na skutek tej sytuacji, z którą mamy obecnie do czynienia" - mówił Duda.
Prezydent zadeklarował, że w przygotowywanym przez rząd pakiecie ustaw tarczy antykryzysowej uwzględnieni będą także rolnicy. "Zgłosiłem jeszcze w sobotę bardzo ważny postulat - dzisiaj podkreśliłem go bardzo mocno, dodatkowo - że polscy rolnicy nie tylko ci, którzy prowadzą produkcję rolną tę wielkotowarową, ale także i ci, którzy prowadzą po prostu rodzinne gospodarstwa rolne, często zatrudniając kilku pracowników, aby oni zostali potraktowani tak, jak są potraktowani przedsiębiorcy" - powiedział.
"To jest bardzo ważne, bo tu też utrzymują się rodziny, tutaj też są pracownicy. I te zasady, które są przygotowywane dla różnych przedsiębiorców i tych samozatrudnionych, czyli tych najmniejszych, mikroprzedsiębiorców zatrudniających do dziewięciu osób, małych, średnich przedsiębiorców, a także tych wielkich - bo dla każdej kategorii znajdują się w tych propozycjach rozwiązania, żeby one mogły być stosowane także dla rolników " - podkreślił prezydent.
Dodał, że przygotowywane przez rząd rozwiązania są potrzebne rodzinom i polskiej gospodarce. Według prezydenta są potrzebne zwolnienia z ZUS-u, a także "odpowiednie, podobne zwolnienia z KRUS-u dla rolników".
Duda podkreślił, że rolnicy nie mogą zostać pozostawieni poza rozwiązanymi ustawowymi, które przygotowuje rząd, bo "niestety jest niebezpieczeństwo, że wielu polskich rolników, wiele gospodarstw rolnych będzie tym kryzysem dotkniętych".
"Wierzę w to głęboko, że ten mój postulat zostanie uwzględniony, przepisy są cały czas tworzone. Uspokajam, to nie jest tak, że rolnicy są pozostawieni sami sobie, bo takie głosy też się pojawiały. Pamiętam o tym, pamięta minister rolnictwa, te zapisy będą w ustawie, jestem o tym przekonany, w każdym razie nie wyobrażam sobie, żeby było inaczej" - powiedział.
Prezydent podziękował też wszystkim zaangażowanym w przygotowywanie przepisów tzw. tarczy antykryzysowej. "Trwa to, mogę powiedzieć śmiało, dzień i noc" - podkreślił. Dodał, że prace nad tymi rozwiązaniami "oczywiście będą trwały". "Mam nadzieję, że jeszcze w tym tygodniu te przepisy będą procedowane w Sejmie" - powiedział Duda.
Projekt tzw. tarczy antykryzysowej przewiduje mikropożyczki dla przedsiębiorców do 5 tys. zł, rozszerzony program gwarancji de minimis BGK dla małych i średnich firm (podwyższony zostanie poziom zabezpieczenia kredytu z 60 proc. do 80 proc.) oraz wsparcie w leasingu dla firm z problemami (Agencja Rozwoju Przemysłu przeznaczy 1,7 mld zł na refinansowanie umów leasingowych firm transportowych). W pierwotnym projekcie znalazła się także możliwość odroczenia płatności składek na ZUS o trzy miesiące (późniejsza spłata składek będzie mogła zostać rozłożona na raty).
Prezydent Duda informował w sobotę, że w projekcie mają znaleźć się jednak rozwiązania, zgodnie z którymi zwolnieni z płacenia przez 3 miesiące składek na ZUS będą samozatrudnieni i mikroprzedsiębiorstwa zatrudniające do 9 osób, jeśli ich przychody spadły o więcej niż 50 proc. w stosunku do lutego br. Składek tych nie będzie trzeba zwrócić w przyszłości. Ponadto w pakiecie ma znaleźć się gwarancja, że państwo dopłaci do pensji pracowników do 40 proc. średniego wynagrodzenia firmom, które utrzymają miejsca pracy.
Tzw. "tarcza antykryzysowa" opiera się na pięciu filarach. Tworzą je: obrona przed utratą miejsc pracy, wsparcie dla służby zdrowia, bezpieczeństwo systemu finansowego, wsparcie dla przedsiębiorców i inwestycji publicznych. W realizację pakietu będą zaangażowane takie instytucje jak Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłu czy Bank Gospodarki Kredytowej. Konkretne rozwiązania z "tarczy antykryzysowej" zaprezentował premier Mateusz Morawiecki wraz z ministrami swojego rządu w środę. Pakiet jest odpowiedzią rządu na kryzys wywołany panującą epidemią koronawirus.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.