Liczba zgonów w stanie Nowy Jork przekroczyła w niedzielę 1000, w zaledwie miesiąc po tym jak wykryto w tym stanie pierwszy przypadek koronawirusa - poinformowały władze stanowe. W mieście Nowy Jork liczba zgonów wzrosła do 776.
Dokładna liczba zgonów w całym stanie ma być podana w poniedziałek, ale wobec wykrycia do niedzieli rano co najmniej 250 kolejnych ofiar śmiertelnych poza miastem Nowy Jork, łączna liczba zgonów wynosi co najmniej 1.026.
Wirus rozprzestrzenia się w tym stanie wyjątkowo szybko. Pierwszy przypadek zakażenia zarejestrowano 1 marca u pracownika służby zdrowia, który powrócił z Iranu. Dwa dni później wykryto drugi przypadek u prawnika zamieszkałego na przedmieściu miasta Nowy Jork - New Rochelle.
10 marca gubernator stanu Andrew Cuomo zarządził w New Rochelle "strefę zamkniętą". Zamknięto tam m. in. szkoły i budynki sakralne. Jednak tego samego dnia zarejestrowano pierwszy zgon na terenie metropolii - mężczyzny, który pracował w dzielnicy Yonkers a mieszkał w sąsiednim stanie New Jersey.
12 marca władze stanowe zabroniły wszelkich zgromadzeń powyżej 500 osób i zamknęły wszystkie teatry i kina na Broadwayu oraz areny sportowe. Burmistrz Nowego Jorku Bill de Blasio zarządził 15 marca zamknięcie szkół w mieście.
Dalsze restrykcje zarządzono 20 marca kiedy Cuomo polecił wszystkim pracownikom, których obecność nie jest niezbędna aby pozostali w domach, zabronił wszelkich zgromadzeń oraz zarządził aby osoby przebywające w miejscach publicznych zachowywały odległość co najmniej 2 metrów od siebie. Wówczas liczba ofiar śmiertelnych w mieście wynosiła 35.
De Blasio zwrócił się w niedzielę do rządu federalnego o dostarczenie najpóźniej do środy dodatkowych 400 respiratorów dla nowojorskich szpitali i ostrzegł, że bez wsparcia w ciągu tygodnia zabraknie masek, kombinezonów ochronnych oraz innych materiałów medycznych.
Przeciążony jest nowojorski transport sanitarny bo nowojorczycy bez przerwy dzwonią na ratunkowy numer 911. Ambulanse wyjeżdżają do ponad 6 tys. wezwań dziennie, o ponad 50 proc. więcej niż normalnie. "To jest bez precedensu, nigdy nie widzieliśmy czegoś podobnego" - powiedział burmistrz.
W poniedziałek do nowojorskiego portu ma zawinąć statek szpitalny marynarki wojennej USNS Comfort dysponujący 1000 łóżkami, 12 salami operacyjnymi i personelem medycznym. Ma posłużyć do leczenia pacjentów cierpiących na inne, nie związane z koronawirusem choroby, aby odciążyć szpitale miejskie.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.