Brytyjski premier Boris Johnson jest na oddziale intensywnej terapii, a jego stan się pogorszył - poinformowało w poniedziałek wieczorem jego biuro na Downing Street.
Johnson w niedzielę wieczorem został przyjęty do szpitala z powodu gorączki wywołanej przez koronawirusa.
Downing Street poinformowało wcześniej, że Johnson nie jest podłączony do respiratora, ale może zostać, gdyby zaszła taka potrzeba. Rzecznik premiera zapewnił także, że Johnson jest przytomny.
Wg relacji "The Sun" Johnson miał problemy z oddychaniem.
Według najnowszego sondażu Calin Georgescu może obecnie liczyć na poparcie na poziomie ok. 50 proc.
Zapewnił też o swojej bliskości mieszkańców Los Angeles, gdzie doszło do katastrofalnych pożarów.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.