Brytyjski rząd wciąż nie zdołał rozwiązać problemu deficytu odzieży ochronnej i środków ochrony osobistej dla personelu medycznego zajmującego się chorymi na Covid-19. Pomóc ma w tym były szef komitetu organizacyjnego igrzysk olimpijskich w Londynie.
Brak odzieży ochronnej, w tym zwłaszcza jednorazowych kombinezonów medycznych, od kilku dni jest coraz bardziej palącym problemem w Wielkiej Brytanii. W związku z ostrzeżeniami władz szpitali, że strojów ochronnych może zabraknąć w weekend, w piątek wieczorem rządowa agencja Public Health England złagodziła wytyczne w kwestii zabezpieczeń dla personelu medycznego i dopuściła ponowne używanie jednorazowych kombinezonów lub zastąpienie ich innymi produktami.
Tymczasowym rozwiązaniem miał być transport 400 tys. takich jednorazowych kombinezonów z Turcji, który jak jeszcze w sobotę po południu zapewniał rząd, dotrze w niedzielę. Jednak z bliżej niesprecyzowanych powodów dostawa nie dotarła jeszcze i spodziewana jest dopiero w poniedziałek.
"Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z ogromnego obciążenia, z jakim zmaga się cały system, a także z tego, że na całym świecie ludzie starają się zdobyć te same elementy odzieży ochronnej od dość ograniczonej liczby dostawców" - mówił w niedzielę podczas codziennej rządowej konferencji prasowej minister edukacji Gavin Williamson.
Wcześniej w niedzielę minister zdrowia Matt Hancock powołał Paula Deightona, byłego bankiera inwestycyjnego z Goldman Sachs, a później szefa komitetu organizacyjnego igrzysk olimpijskich w Londynie w 2012 roku na specjalnego pełnomocnika rządu, którego zadaniem ma być zorganizowanie krajowej produkcji odzieży ochronnej.
W ostatnich dniach kilka brytyjskich firm odzieżowych, m.in. Burberry i Barbour, przestawiły się na produkcję odzieży ochronnej dla personelu medycznego, ale nadal nie zaspokaja to popytu. Brytyjskiemu rządowi udało się wprawdzie w podobny sposób - tzn. zwracając się do firm przemysłowych o przestawienie produkcji - rozwiązać problem deficytu respiratorów, a także tworząc w błyskawicznym tempie tymczasowe szpitale dla chorych z koronawirusem, tym niemniej sprawa odzieży ochronnej i środków ochrony osobistej jest kolejną, która w ocenie opinii publicznej wskazuje, że rząd był nieprzygotowany do epidemii.
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.