Sześciu dominikanów zmienia siostry dominikanki w dotkniętym przez koronawirusa DPS-ie w Bochni. Informacje tę podał na Twitterze prowincjał polskich dominikanów o. Paweł Kozacki.
Sześciu dominikanów rozpoczyna dwutygodniowy woluntariat w DPS w Bochni. Zmieniają oni pracujące tam od trzech tygodni dominikanki. Ich zadania: karmienie, higiena pacjentów, sprzątanie, dezynfekcja… Po zakończeniu braci czekają testy, tydzień izolacji i ponowne testy.
— Paweł Kozacki OP (@PawelKozacki) 4 maja 2020
Jak podała KAI, do Bochni wyjechało pięciu z klasztoru w Krakowie i jeden z klasztoru w Korbielowie.
Właśnie wprowadzałam pierwszych dwóch do pracy na oddziale: o. Marka i brata Jacka. Są pełni entuzjazmu i chęci pomocy! Brawo naszym braciom! A myśmy dzisiaj odeszły na tygodniowy okres izolacji do motelu pana Henryka Kołdrasa w Bochni. https://t.co/kPgvLBOWUt
— Siostra Tadeusza OP (@STadeusza) 4 maja 2020
W Bochni pracowało 9 sióstr dominikanek, a także ks. Piotr Dydo-Rożniecki z diecezji tarnowskiej. Po wolontariacie odchodzą na kwarantannę. Z wcześniejszych informacji wynika, że badania nie wykazały jednak ich zarażenia koronawirusem.
Cała Polska była poruszona sytuacja DPS-ie w Bochni. Około miesiąca temu wykryto koronawirusa u części pacjentów i personelu. Zabrakło wówczas rąk do pracy. Wykluczonych pracowników zastąpiły wolontaryjnie siostry dominikanki oraz ks. Piotr.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.