Premier Donald Tusk powiedział we wtorek na konferencji prasowej po posiedzeniu rządu, że jest sceptyczny wobec propozycji podnoszenia płacy minimalnej w Polsce, "szczególnie w tych trudnych czasach".
"Ale szanuję argumentację pani minister (Jolanty) Fedak i pana premiera (Waldemara) Pawlaka - oni uczestniczyli w rozmowach w Komisji Trójstronnej - na rzecz dialogu i dobrych relacji z partnerami społecznymi. Tym bardziej, że ta propozycja (...) jest daleka od takich maksymalistycznych oczekiwań związków zawodowych" - zaznaczył Tusk.
Związkowcy i pracodawcy negocjujący w ramach Komisji Trójstronnej uzgodnili wysokość płacy minimalnej na 2011 rok; ma ona wynieść 1408 zł brutto, co oznacza, że minimalne wynagrodzenie wzrośnie o 91 zł. Pracodawcy przystali na podniesienie płacy minimalnej w wysokości proponowanej przez związkowców pod warunkiem, że negocjowana będzie w ramach Komisji Trójstronnej umowa o zamówieniach publicznych.
Polska jest krajem paradoksów, w którym można być osobą pracującą i biedną jednocześnie.