Cierpiący na pęcherzowe oddzielanie się naskórka (Epidermolysis Bullosa) 13-letni Carson Kissel z Cincinnati w USA codziennie mobilizuje dziesiątki tysięcy chrześcijan do odmawiania Koronki do Bożego Miłosierdzia.
Jego zachęta do modlitwy w intencji pokonania pandemii koronawirusa dociera poprzez Facebook nawet do 60 tys. ludzi. Coraz więcej osób łączy się wspólnie z nastolatkiem, który poprzez swe cierpienie daje świadectwo dojrzałej wiary.
„Robiąc to, czuję się szczęśliwy. Postanowiłem, że zrobię to dla wszystkich, którzy na mnie liczyli” – wyjaśnił Carson w rozmowie z katolicką telewizją EWTN. Chłopak mieszka z rodzicami i dwoma braćmi. Szczerze opowiada o swojej rzadkiej i bolesnej chorobie. „Brakuje mi kolagenu siedem. To tak jakby trawa chciała się zakorzenić w błocie. Brakuje mi korzeni, a bez korzeni trawa po prostu odrywa się” – opowiada, tłumacząc, jak najmniejsze potarcie zostawia na skórze bolesne pęcherze i małe rany. „Nazywają to skórą motyla, ponieważ jest tak krucha jak skrzydła motyla” – dodaje chłopiec, który większość swego życia spędził owinięty w bandaże. Przyznaje, że najbardziej mu żal, że z powodu swego stanu nie może wziąć udział w siłowaniu z braćmi. Najbardziej bolesnym momentem jest kąpiel, gdy musi zdjąć wszystkie bandaże.
EWTN Carson Kissell, a teen with a rare skin condition, moves the world praying the Divine Mercy ChapletPomimo cierpienia, Carson codziennie w Godzinie Miłosierdzia przed ekranem komputera inicjuje modlitwę online, odmawiając Koronkę do Bożego Miłosierdzia. Podkreśla, że prawdziwą pomocą dla niego jest silna wiara katolicka. Nie przestaje się modlić nawet wtedy, gdy czuje, że czuje się cały obolały.
Kristy, mama chłopca, opowiada synowi o wiadomościach, jakie ludzie z całego świata przesyłają w komentarzach pod jego filmami. Dołącza do tej modlitwy mnóstwo osób. „To zaszczyt i błogosławieństwo być rodzicem Carsona. W oczach Boga jest doskonały. Mamy nadzieję, że jego historia pomoże bardziej doświadczyć Bożego miłosierdzia i miłości” – dodaje.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.