Do końca roku prawie jedna trzecia Włochów będzie już przebadana na obecność koronawirusa - poinformował w czwartek rządowy komisarz do spraw epidemii Domenico Arcuri. Dodał, że we włoskich firmach zamówiono 2 miliardy maseczek, 5 milionów przygotowano dla szkół.
Podczas konferencji prasowej w siedzibie Obrony Cywilnej w Rzymie Arcuri powiedział, że na początku kryzysu epidemiologicznego w kraju wykonywano około 40 tysięcy testów dziennie. W maju średnia ta wynosiła 61 tys. badań dziennie. Obecnie liczba ta wynosi ponad 84 tysiące i ma wzrosnąć do 89 tys.
"31 grudnia 28 procent Włochów będzie już po teście, a więc prawie co trzecia osoba" - dodał komisarz.
Ponadto podkreślił, że obecnie liczba maseczek ochronnych zamówionych we włoskich firmach jest większa od tych z importu. Wyjaśnił, że rząd podpisał porozumienia w sprawie dostaw tych środków ochrony z 22 krajowymi producentami. Jak zaznaczył, w najbliższych dniach dostarczą oni około 2 mld maseczek w cenie 41 eurocentów za sztukę.
Arcuri zapowiedział, że 5 mln maseczek trafi do szkół przed nowym rokiem szkolnym. Na matury rozpoczynające się 17 czerwca przygotowano 200 tys. sztuk.
Odnosząc się do zniesienia w środę restrykcji dotyczących podróży po kraju komisarz powiedział: "Odzyskaliśmy wczoraj ostatnią część naszej wolności po 84 dniach". Jak zaznaczył, to "rezultat wyrzeczeń i poczucia odpowiedzialności Włochów, decyzji rządu i zdolności do ich wprowadzania w życie".
Teraz - dodał Arcuri - wolność "zależy od naszego zachowania".
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.