Fala szczerego oburzenia, jakie wywołało zabójstwo niewinnego człowieka, została upolityczniona.
Ruch Black Lives Matter, który przewodzi protestom, jakie wybuchły w USA w reakcji na śmierć George’a Floyda, szkodzi sprawie walki o sprawiedliwość społeczną i nie ma nic wspólnego z wartościami ewangelicznymi – uważa afroamerykański działacz Ryan Bomberger. Zdaniem współzałożyciela chrześcijańskiej Fundacji Radiance i laureata nagrody Emmy® Creative Professional, fala szczerego oburzenia, jakie wywołało zabójstwo niewinnego człowieka, została upolityczniona.
W programie „The Van Maren Show”, emitowanym jako internetowy podcast, Ryan Bomberger, który został poczęty w wyniku gwałtu i wychowywał się w wielorasowej rodzinie z dziewięcioma adoptowanych i trójką biologicznych dzieci, zwrócił uwagę, że problem niesprawiedliwości wobec czarnych mieszkańców USA narasta od dziesięcioleci. Według niego, winni są za to m.in. politycy przyczyniający się do tworzenia środowisk biedy. Zauważył, że nikt z odpowiedzialnych za taki stan rzeczy nie próbuje pytać i prawdziwe, głębsze przyczyny kryzysu.
W opinii Bombergera, ruch Black Lives Matter nie ma nic wspólnego z Bogiem i religijnymi wartościami, a prawdziwym celem jego jest osiągnięcie władzy przez Afroamerykanów. Zwrócił uwagę, że temu świeckiemu ruchowi nie zależy ani na przebaczeniu, ani na pojednaniu, dlatego przyznaje, że dziwi się, gdy widzi chrześcijan maszerujących ramię w ramię z aktywistami BLM.
Przypomniał, że ruch praw obywatelskich, który zainicjował Martin Luther King Jr. odniósł sukces, bo odwoływał się do Pisma Świętego i wzywał do niestosowania przemocy, w przeciwieństwie do Malcolma X – innego przywódcy ruchu afroamerykańskiego w Stanach Zjednoczonych.
„Dziś ruch Black Lives Matter atakuje policję, zachęcając do nienawiści i wyznając zasady, które każdy chrześcijanin powinien uznać za niepokojące” – zauważył w rozmowie, akcentując, że BLM związany jest z ruchem LGBT, wspiera aborcję i odwołuje się do lewicowej ideologii.
Dla Bombergera ruch ten bardziej przypomina religijną sektę niż grupę, dla której ważna jest inspiracja Chrystusem i Biblią. Zachęcił do odważnego wyznawania swej wiary i zmianę kultury i obecnych w niepokojących zjawisk, jak rasizm, przez afirmację pozytywnych wartości chrześcijańskich.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.