Falę oburzenia wywołała w Rzymie obraźliwa pod adresem miasta i jego mieszkańców wypowiedź włoskiego ministra do spraw reform, przywódcy Ligi Północnej Umberto Bossiego. Nazwał on rzymian "świniami".
Lider prawicowego, niechętnego centralnym władzom w Rzymie ugrupowania, podczas niedzielnego konkursu piękności Miss Padania pozwolił sobie na grubiański żart z łacińskiej formuły "Senatus Populusque Romanus" (w skrócie SPQR), oznaczającej "senat i lud rzymski" i stanowiącej w starożytności oficjalną nazwę Imperium Rzymskiego.
Rozszyfrowując widniejący do dzisiaj na wszystkich obiektach użyteczności publicznej skrót SPQR Bossi powiedział z uśmiechem w przemówieniu ze sceny: "na północy mówi się: 'ci rzymianie są świniami' (w oryginale: "Sono Porci Questi Romani").
Kolejna obraźliwe słowa słynącego z kontrowersji i gaf ministra Bossiego zostały z oburzeniem przyjęte w Rzymie. Ostro zareagował burmistrz Wiecznego Miasta Gianni Alemanno, który wypowiadając się w imieniu mieszkańców oświadczył: "Tym razem Bossi naprawdę przekroczył wszelkie granice". "Nie tylko obraził dzisiejszy Rzym, ale także jego przeszłość" - dodał.
Alemanno zapowiedział interwencję u premiera Włoch Silvio Berlusconiego.
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.