Utożsamienie się z Chrystusem - nauczycielem, kapłanem i prorokiem jest głównym celem formacji w seminarium duchownym - podkreślił abp Henryk Hoser podczas inauguracji nowego roku akademickiego w Wyższym Seminarium Duchownym Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Uroczystość rozpoczęła się Eucharystią. Przypominając w homilii słowa św. Hieronima "Kto nie zna Pisma św. ten nie zna Chrystusa", abp Hoser zachęcał alumnów do wsłuchiwania się w Słowo Boże. - Nie zatwardzajcie dzisiaj serc waszych, ale słuchajcie głosu Pańskiego, który w was się odezwał. Ten głos musi nadal rozbrzmiewać i nadal musi was prowadzić. On doprowadzi was do celu” - mówił ordynariusz warszawsko-praski.
"Ci, którzy nas wyprzedzili i doszli już do tego celu, są święci" - dodał abp Hoser.
Przywołując postać św. Teresy od Dzieciątka Jezus, abp Hoser zachęcał alumnów, aby obok Pisma Świętego sięgali także po żywoty świętych. „Czytając opis życia św. Dominika nawrócił się św. Ignacy Loyola, a czytając autobiografię Wielkiej Teresy z Avila nawróciła się Edyta Stein - mówił. „Czytając życie świętych poznajemy duchowość, poznajemy historię duchowości i poznajmy najlepszy nurt historii Kościoła – podkreślił hierarcha.
Jak zaznaczył abp Hoser, celem formacji w seminarium jest utożsamienie się z Chrystusem - nauczycielem, kapłanem i prorokiem.
Na tej drodze pomagają klerykom wychowawcy. Na temat ich roli mówi w wykładzie inauguracyjnym ks. Mirosław Nowosielski.
Klerycy pierwszego roku seminarium swoją formację rozpoczęli rokiem propedeutycznym. Jak zaznacza ks. Marek Szymula, jego zadaniem jest pomoc alumnom w ich dojrzewaniu do realizacji powołania kapłańskiego.
Alumni pierwszego roku mają już za sobą pierwsze rekolekcje w Seminarium. Obok kleryków z diecezji warszawsko-praskiej w Urlach formują się także alumni z archidiecezji warszawskiej.
Na pierwszym roku studiów znalazło się łącznie 43 kandydatów do sakramentu kapłaństwa.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.