Już po zakończeniu II wojny światowej dzieci były narażone na kontakt z nazistowskimi zbrodniarzami. Niemiecka telewizja ARD w swoim raporcie ujawniła szokujące przypadki tortur w sanatoriach dla dzieci prowadzonych przez wysokich rangą narodowych socjalistów.
Według ustaleń ARD, tysięce dzieci powierzano byłym nazistowskim przywódcom w ramach tzw. kuracji rekonwalescencyjnych. Ale zamiast pielęgnacji i wypoczynku - dzieci nierzadko były narażane na tortury i maltretowanie. Według niemieckiej telewizji zdarzenia te miały miejsce aż do lat 80.
"Tak naprawdę musiałeś w trakcie pobytu ciągle uważać, aby nie zostać popchnięty, przewrócony lub zamknięty za karę. To doprowadziło do tego, że stałem się kłębkiem nerwów, a czas tam spędzony wspominam jako najgorszy w moim życiu" - wspomina jeden z "kuracjuszy".
Do najbardziej znanych niemieckich nazistów, zarządzających tymi placówkami, należał Hugo Kraas (1911- 1980). Był jednym z najwyższych rangą generałów Waffen SS i należał do "Leibstandarte Adolf Hitler", czyli zaufanej gwardii przybocznej Hitlera. Krass znał go osobiście, podobnie jak ministra propagandy Josepha Goebbelsa. Hitler nawet wysłał mu osobisty list gratulacyjny z okazji ślubu.
Pomimo swoich zbrodni wojennych, Kraas został w 1969 roku mianowany dyrektorem uzdrowiska dziecięcego w St. Peter-Ording. Jak podkreśla dziennik "Bild" nie był to wyjątek.
Na wyspie Borkum na Morzu Północnym Werner Scheu - inny nazistowski zbrodniarz - prowadził w latach 50. uzdrowisko dla dzieci "Mövennest". W 1941 roku jako oficer brał udział w rozstrzelaniu 220 litewskich Żydów (kilku z nich rozstrzelał osobiście). Według ustaleń ARD, w zarządzanym przez niego sanatorium dzieci były nękane i torturowane. Jedna z ofiar sadysty opowiada, że stała wiele godzin boso na zimnej podłodze, a innym razem została zamknięta za karę w saunie.
Z kolei w latach 60. w bawarskim Berchtesgaden Albert Viethen (zm. 1978) pracował jako dyrektor medyczny ośrodka leczniczego dla dzieci. W czasach nazistowskich był zamieszany w zbrodnie eutanazji, skazując 20 dzieci na zagładę.
Niemieccy politycy zapowiadają, że należy sprawie wieloletniego wykorzystywania i nękania dzieci podczas leczenia "przyjrzeć się bliżej".
"Trzeba się zająć wszystkim, co mogło szkodzić dzieciom i było nielegalne w trakcie leczenia - mówi Manfred Lucha z partii Zielonych. "Przecież państwo jest odpowiedzialne za ochronę dzieci" - dodaje.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.