Do 16 wzrosła liczba sanitariuszek głodujących od środy w szpitalu w Starachowicach (Świętokrzyskie); w niedzielę do głodujących dołączyły kolejne 4. Nie zgadzają się na przekazanie sprzątania w lecznicy zewnętrznej firmie, chcą też odwołania dyrektor szpitala.
W powiecie starachowickim zbierane były w niedzielę podpisy pod apelem sanitariuszek o poparcie ich "protestu przeciw bezprawnym działaniom dyrekcji szpitala, przeciw przedmiotowemu traktowaniu sanitariuszy szpitalnych - salowych" - powiedziała PAP jedna z głodujących, Kazimiera Tatarak z zakładowej Solidarności.
Według niej, głodujące kobiety przechodzą systematycznie badania. Do tej pory ich stan zdrowia pozwalał kontynuować głodówkę. Sanitariuszki, które protestują, korzystają z dnia wolnego od pracy lub urlopu; mają nie jeść także wtedy, gdy powrócą do swych zajęć.
Związki zawodowe w starachowickim szpitalu wystąpiły do zarządu powiatu z wnioskiem o odwołanie ze stanowiska dyrektor lecznicy Jolanty Kręckiej, bo - jak twierdzą - "straciły do niej zaufanie". Zarząd ma się zająć pismem związkowców we wtorek.
Sanitariuszki - szpitalne salowe, które przeszły odpowiednie przeszkolenie - domagają się m.in. pięcioletniej gwarancji zatrudnienia. Pod koniec września przez trzy dni okupowały pomieszczenie przed gabinetem dyrektorki.
W umowie dyrekcji szpitala z konsorcjum, które od listopada będzie odpowiadać za sprzątanie lecznicy i jej otoczenia, zapisano dwuletnią gwarancję zatrudnienia, a także powrotu do pracy w starachowickim Powiatowym Zakładzie Opieki Zdrowotnej w przypadku rozwiązania umowy o pracę.
Konsorcjum przejmie 70 osób zatrudnionych dotychczas w szpitalu. Dodatkowo zatrudni 10 osób pracujących w lecznicy na podstawie umowy-zlecenia lub umowy na czas określony.
Szpital jest zadłużony na około 51 mln zł; przejęcie sprzątania przez firmę zewnętrzną ma przynieść oszczędności.
To czwarty protest zorganizowany przez związkowców ze starachowickiego szpitala w ciągu ostatnich trzech lat. Pracownicy m.in. prowadzili głodówkę przeciw planom prywatyzacji placówki.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.