Równość przekładająca się jedynie na liczby nie wystarczy, potrzeba prawdziwie doceniać komplementarność kobiet w społeczeństwie, a to oznacza prawdziwe odkrycie ich bogactwa i nieodłącznej wartości.
Przedstawiciel Stolicy Apostolskiej w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) mówił o tym na międzynarodowej konferencji poświęconej równości płci.
Ks. Janusz Urbańczyk podkreślił, że Stolica Apostolska w pełni popiera dążenia do równości kobiet i mężczyzn. Pierwszym krokiem na tej drodze jest uznanie znaczenia udziału i zaangażowania kobiet we wszystkich aspektach życia kulturalnego, społecznego, politycznego i gospodarczego. Watykański dyplomata zauważył, że ta równość powinna się m.in. przejawiać w zapewnieniu kobietom równej płacy za taką samą pracę i dostępu do sprawiedliwego rozwoju kariery zawodowej. Wskazał jednak, że równość nie może zostać sprowadzona jedynie do statystyk czy wartości procentowych dotyczących np. zatrudnienia kobiet w parlamencie.
„Kobiety muszą być cenione za wszystkie swoje zdolności, które wynikają z ich niezbywalnej godności oraz z ich kobiecego geniuszu, który jest niezbędny dla społeczeństwa” – podkreślił ks. Urbańczyk. Zauważał, że to właśnie poprzez uznanie i docenienie specyfiki, bogactwa oraz siły moralnej i duchowej kobiet można budować trwały pokój i bezpieczeństwo. Za Franciszkiem wskazał, że usuwanie różnic między mężczyznami a kobietami w rzeczywistości stwarza problem, a nie rozwiązanie, ponieważ taka postawa zubożyłaby społeczeństwo, odbierając mu nieodłączną wartość kobiet. „Równość nie jest sprzeczna z komplementarnością płci” – podkreślił watykański dyplomata. Wskazał, że każda kobieta i każdy mężczyzna może wnieść w społeczeństwo swój osobisty wkład, swoje talenty, dary i charyzmę w taki sposób, że komplementarność staje się wielkim skarbem. Jest ona nie tylko atutem, ale także rzeczą piękną.
Od początku działań Izraela to już co najmniej ponad 60 tys. osób.
Pielgrzymi, którzy wyruszyli z miejscowości nadmorskich, przejdą ponad 650 km.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 roku. Został dobity zastrzykiem fenolu.
Franciszkanin zmarł w bunkrze głodowym 14 sierpnia 1941 roku. Został dobity zastrzykiem fenolu.