W 407 wypadkach zginęło 39 osób, a 532 zostały ranne - to bilans wydłużonego, świątecznego weekendu na polskich drogach. Policjanci zatrzymali aż 1880 pijanych kierowców.
"Najbezpieczniej było w dzień Wszystkich Świętych. Doszło do 69 wypadków, w których zginęły cztery osoby a 92 zostały ranne" - oceniła w poniedziałek, w rozmowie z PAP Grażyna Puchalska z wydziału prasowego Komendy Głównej Policji. Jak dodała, dzięki temu, że 1 listopada poprzedzony był dniami wolnymi od pracy, wyjazdy do rodzin i powroty "rozłożyły się w czasie". "Ruch był mniejszy niż spodziewaliśmy się - dodała.
Policjanci zaznaczają jednak, że bardzo niepokojąca jest liczba nietrzeźwych kierowców. "To dobrze, że tylu z nich udało się zatrzymać. Źle, że mimo licznych apeli, zagrożenia karą (jeśli kierowca ma powyżej 0,5 promila alkoholu we krwi, grozi mu do dwóch lat więzienia - PAP) nadal są osoby, które decydują się wsiadać za kierownicę pod wpływem alkoholu, ryzykując nie tylko swoje zdrowie i życie, ale przede wszystkim życie swoich bliskich i innych użytkowników dróg" - dodała Puchalska.
Najwięcej pijanych kierowców zatrzymali w niedzielę - 565.
Policyjna akcja "Znicz 2010" rozpoczęła się w piątek. Więcej funkcjonariuszy było m.in. na trasach krajowych, wyjazdowych i wjazdowych do miast oraz w okolicach cmentarzy. W sumie nad bezpieczeństwem tych, którzy odwiedzali w świąteczne dni groby bliskich, czuwało ok. 15 tys. policjantów.
Podczas wzmożonych kontroli zwracali oni szczególną uwagę na prędkość, z jaką jadą kierowcy i ich trzeźwość. Sprawdzali też stan techniczny aut i m.in. to, czy dzieci są przewożone w fotelikach, a kierowcy i pozostali pasażerowie mają zapięte pasy.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.