Wczoraj rano Rada Stanu dała rządowi trzy dni na zmianę dotychczasowych rozporządzeń.
Francuski rząd wznowił negocjacje z Kościołem katolickim w sprawie limitu wiernych na publicznych liturgiach. Wczoraj rano Rada Stanu dała rządowi trzy dni na zmianę dotychczasowych rozporządzeń. Wieczorem przedstawiciele Episkopatu spotkali się z premierem Castexem. Biskupi wnioskowali o ograniczenia proporcjonalne do wielkości świątyni. Rząd nie ustosunkował się do tej propozycji, tłumacząc się potrzebą konsultacji z innymi religiami.
– Watykan
Wprowadzenie 30-osobowego limitu, bez względu na wielkość świątyni, wywołało oburzenie wśród katolików. Wielu biskupów stwierdziło, że ograniczenie to jest niewykonalne i upoważniło swych kapłanów do wpuszczania na Eucharystię wszystkich, którzy przyjdą do kościoła, przy ścisłym jednak zachowaniu normalnych dla pandemii środków bezpieczeństwa. Episkopat zaskarżył zarazem rozporządzenie rządu do Rady Stanu, która we Francji pełni funkcję najwyższego sądu administracyjnego.
Wczoraj rano sędziowie przyznali rację biskupom. Orzekli, że 30-osobowy limit jest nieproporcjonalny do zagrożenia, a rozporządzenie rządu uznali za nielegalne i stanowiące poważne naruszenie wolności kultu. Zauważyli, że tak bezwzględnych środków nie zastosowano do żadnej dziedziny życia publicznego. Sędziowie dali rządowi trzy dni na ustalenie nowych ograniczeń, które będą proporcjonalne do zagrożenia, uwzględniając zarazem stosunek liczby wiernych do przestrzeni świątyni. Episkopat Francji z zadowoleniem przyjął decyzje Rady Stanu, wyrażając jednak życzenie, aby odwołanie się do wymiaru sprawiedliwości było wyjątkiem w dialogu Kościoła z władzami.
Początkiem nowego etapu dialog państwo-Kościół było wieczorne spotkanie przedstawicieli episkopatu z premierem i ministrem spraw wewnętrznych. Jak powiedział po spotkaniu bp Olivier Leborgne, doszło do otwartej wymiany zdań, przedstawiono różne hipotezy, ale żadna decyzja nie została podjęta. Biskupi wnioskowali, by za każdym razem brano pod uwagę, ile osób może pomieścić dana świątynia i zapełniać ją do jednej trzeciej tego stanu.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.