Watykańska Kongregacja Nauki Wiary doszła do wniosku, iż kardynał Rainer Maria Woelki postąpił w sprawie O. prawidłowo w świetle prawa kanonicznego – poinformował 7 lutego niemiecki dziennik „Die Welt". Kard. Woelkiemu zarzucono, że w 2015 roku nie zgłosił do Watykanu przypadku poważnego wykorzystywania seksualnego przez księdza O. w swojej archidiecezji.
Gazeta powołuje się na kilka, wysokich rangą, rzymskich źródeł. Sam kard. Woelki zwrócił się do papieża Franciszka z prośbą o wyjaśnienie. Według wtajemniczonych, wynik ten został natychmiast zakomunikowany prefektowi Kongregacji ds. Biskupów, kardynałowi Marcowi Ouelletowi.
„Die Welt" zaznacza, że ostateczna decyzja w tej sprawie należy do papieża. Podaje, że archidiecezja kolońska oświadczyła, że nie otrzymała jeszcze odpowiedzi z Rzymu. Właśnie ta kwestia była przedmiotem szeregu brutalnych ataków medialnych na arcybiskupa Kolonii, a także prób zmuszenia go przez niedawno obradujących uczestników tzw. Drogi Synodalnej do ustąpienia ze stanowiska.
"Zrobiłem rachunek sumienia i jestem przekonany, że zachowałem się właściwie" - stwierdził arcybiskup Kolonii w niedawnej rozmowie z gazetą "Kölnische Rundschau". Przypomniał, że przypadek księdza O. badali prawnik z Kolonii Björn Gercke i Watykan.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.