W Polsce wykonano dotąd 1,9 mln szczepień przeciw COVID-19, w tym pierwszą dawkę otrzymało 1,4 mln osób, a 580 tys. drugą. W piątek ruszyły szczepienia nauczycieli i pracowników żłobków. Poinformowano też, że szczepionką firmy AstraZeneca będą szczepione osoby do 65. roku życia.
Szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczęły się w Polsce 27 grudnia ub. roku - wtedy w ramach grup zero szczepionkę zaczęli przyjmować przedstawiciele służb medycznych, a następnie m.in. pracownicy ośrodków pomocy społecznej i pensjonariusze domów pomocy społecznej. 25 stycznia rozpoczęły się szczepienia populacyjne - szczepionkę otrzymują osoby z grupy pierwszej, na początek seniorzy 70 plus.
W piątek rozpoczęły się szczepienia nauczycieli. W pierwszej kolejności tych, którzy obecnie pracują stacjonarnie, m.in. nauczycieli przedszkoli, klas I-III szkół podstawowych i szkół specjalnych, nauczycieli i instruktorów praktycznej nauki zawodu a także dla pracowników żłobków. Szczepieni są oni szczepionką firmy AstraZeneca.
W piątek rano szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. programu szczepień Michał Dworczyk poinformował, że decyzją Rady Medycznej szczepionka AstraZeneca może być stosowana u osób od 18 do 65 lat. Zaznaczył, że ma to dwie poważne konsekwencje, jeżeli chodzi o Narodowy Program Szczepień.
"Po pierwsze: wszyscy nauczyciele do 65. roku życia będą mogli się szczepić, więc od poniedziałku, kiedy rozpoczynamy kolejny etap zapisów dla nauczycieli, również te osoby, które do tej pory nie mogły się zapisywać na szczepienia będą mogły się zapisać" - powiedział szef KPRM.
Minister zwrócił też uwagę, że w grupie zero cały czas jest kilkaset tysięcy osób niezaszczepionych. "Są tam i lekarze, i pracownicy medyczni, ale przede wszystkim osoby współpracujące z podmiotami prowadzącymi działalność leczniczą. Po 3 marca rozpoczniemy szczepienia właśnie grupy zero. Zakończymy je w krótkim czasie. Ta data jest związana z tym, że 2 marca do Polski ma dotrzeć transport liczący około 0,5 mln szczepionek AstraZeneca i one właśnie zostaną przeznaczone na dokończenie szczepień w grupie zero" - wyjaśnił. Podał, że zaszczepiono już 94 proc. lekarzy.
Dworczyk mówił też o kwestii odstępu między szczepieniami tym preparatem. Przypomniał, że w wytycznych ministra zdrowia znalazło się zalecenie, aby odstęp wynosił 10-12 tygodni. "To jest spowodowane skutecznością działania szczepionki AstraZeneca" - powiedział.
Pytany o zapisy na szczepienia w kolejnym kwartale Dworczyk powiedział, że "nie można odpowiedzialnie zadeklarować tych zapisów, bo dotychczas żaden z producentów szczepionek nie przesłał oficjalnego harmonogramu dostaw".
"Prosimy o wsparcie Komisji Europejskiej, która jest podstawową stroną w dyskusji z producentami, sami też się kontaktujemy, ale do tej pory żaden producent nie potrafił przesłać żadnych danych na temat liczby szczepionek dostarczanych w drugim kwartale" - wskazał szef KPRM. "My konsekwentnie trzymamy się deklaracji złożonej kilka tygodni temu: szczepimy 3 mln osób do końca pierwszego kwartału, średnio milion w ciągu miesiąca" - powiedział Dworczyk.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek przypomniał zaś, że od poniedziałku rusza kolejna tura rejestracji na szczepienia przeciw COVID-19 dla pozostałych grup nauczycieli i dla nauczycieli akademickich. Będą dla nich dwa oddzielne systemy rejestracji: dla nauczycieli uczących w szkołach, przedszkolach i placówkach oświatowych za pomocą Systemu Informacji Oświatowej, dla nauczycieli akademickich i innych osób prowadzących zajęcia na uczelniach za pośrednictwem systemu POL-on.
W tym tygodniu - od poniedziałku do środy - rejestrować się na szczepienia przeciw COVID-19 mogli ci nauczyciele, którzy obecnie pracują stacjonarnie z dziećmi i młodzieżą. Zgłosiło się 268 tys. nauczycieli. Szczepienia rozpoczęły się w całym kraju w piątek, w niektórych regionach dzień wcześniej.
Na Warmii i Mazurach na szczepienia przeciw COVID-19 zapisało się ponad 10 tys. nauczycieli, czyli około 80 proc uprawnionych - podało olsztyńskie kuratorium oświaty. Pierwsi z nich przyjęli zastrzyki w czwartek.
W woj. pomorskim na szczepienia zarejestrowało się ponad 20 tys. pracowników oświaty. Na Pomorzu również w niektórych placówkach szczepienia nauczycieli ruszyły już w czwartek. Tego dnia pierwsi nauczyciele otrzymali zastrzyki m.in. w Szpitalu MSWiA przy ul. Kartuskiej w Gdańsku i w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Gdańsku.
W woj. małopolskim do szczepienia zarejestrowało się 23 tys. nauczycieli. Pierwsze zastrzyki podano w piątek w szpitalach.
W woj. kujawsko-pomorskim na szczepienia przeciw COVID-19 zapisało się ponad 12 tys. nauczycieli. Szczepienia rozpoczęły się w piątek.
W woj. dolnośląskim na szczepienia zarejestrowało się 18,5 tys. nauczycieli. W szpitalach węzłowych szczepienia rozpoczęły się w piątek. We wrocławskich szpitalach akcja rozpocznie się w sobotę.
Prawie 13 tys. nauczycieli zgłosiło się do zaszczepienia w woj. lubelskim, 15 tys. w woj. łódzkim, 9,7 tys. w woj. podkarpackim, a ok. 6 tys. w woj. opolskim.
2,9 tys. przeznaczonych dla nauczycieli szczepionek przeciwko COVID-19 zamówiły na przyszły tydzień szpitale i inne punkty szczepień w woj. śląskim. Szczepienia nauczycieli w regionie rozpoczęły się w piątek. Jak wynika z danych katowickiego kuratorium oświaty, w woj. śląskim chęć zaszczepienia się wyraziło dotąd ponad 31,3 tys. nauczycieli, wychowawców, pomocy nauczycieli czy instruktorów praktycznej nauki zawodu. To ponad jedna trzecia z ok. 88 tys. wszystkich czynnych zawodowo nauczycieli w regionie.
Cały czas trwają jeszcze szczepienia w grupie zero. Prowadzone są też szczepienia populacyjne w grupie osób w wieku 70 plus.
Do tej pory w Wielkopolsce przeciwko COVID-19 zaszczepiono ponad 168 tys. osób, z czego prawie 49 tys. mieszkańców podano drugą dawkę preparatu. Minionej doby zaszczepiono ponad 8 tys. osób w całym regionie.
W woj. pomorskim przeprowadzono dotąd 127,9 tys. szczepień przeciw COVID-19, w tym 40,6 tys. drugą dawką. Dzienna liczba szczepień w regionie wyniosła 7 247, z czego 3 848 wykonano drugą dawką. Najwięcej zastrzyków - łącznie 46 340 - podano dotychczas w Gdańsku. Ponad 17,2 tys. iniekcji wykonano w Gdyni, a w powiecie wejherowskim ponad 8,2 tys. W powiecie starogardzkim pierwszą i drugą dawką zaszczepiono ponad 6,1 tys. osób.
Ponad 160 tys. szczepionek, w tym prawie 44 tys. jako drugie dawki, podano od grudnia w Małopolsce. W Krakowie i powiecie wykonano ponad 82 tys. zastrzyków, w Tarnowie i powiecie - ok. 12 tys., w Nowym Sączu i powiecie - ok. 8 tys.
W Łódzkiem od początku akcji szczepień preparat zaaplikowano w sumie ponad 141 tys. osób, z czego ponad 44,1 tys. otrzymało drugą dawkę. Dzienna liczba szczepień wyniosła 6,9 tys., w tym ponad 3,4 tys. drugą dawką.
Na Podkarpaciu przeciw COVID 19 zaszczepiono 91,1 tys. osób. Drugą dawkę szczepionki otrzymało 22,8 tys. osób.
Na Warmii i Mazurach wykonano dotychczas 67,4 tys. szczepień przeciwko COVID-19, z czego 19,5 tys. to szczepienia drugą dawką.
Ponad 57 tys. osób zaszczepiono już przeciw COVID-19 w regionie świętokrzyskim. Drugą dawkę szczepionki przyjęło ponad 15,7 tys. osób.
W ramach ogólnopolskiej akcji szczepień przeciw COVID-19 strażacy pomagają dotrzeć do punktów szczepień osobom, które nie mogą tam dojechać we własnym zakresie. Akcja jest prowadzona we współpracy z punktami szczepień i z jednostkami samorządu terytorialnego.
Od początku ogólnopolskiej akcji szczepień przeciwko COVID-19 strażacy ochotnicy pomogli w transporcie ponad 2,6 tys. osobom - przekazał w piątek mł. kpt. Tomasz Banaczkowski z Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej.
Dziennik "Fakt" w piątkowym wydaniu napisał, że od początku szczepień przeciw COVID-19 w Polsce "zmarnowano już 3630 dawek szczepionek". Największym problemem - jak wskazała gazeta - jest pobranie tzw. szóstej dawki szczepionki Pfizer.
"Pierwotnie producent zapewniał, że każda fiolka zawiera pięć dawek szczepionki. Czyli z jednej można zaszczepić pięć osób. Okazało się jednak, że można zrobić nawet sześć zastrzyków. Tyle teorii. Bo w praktyce wiele punktów szczepień nie radzi sobie z pobraniem szóstej dawki i ją marnuje" - czytamy w "Fakcie".
Do artykułu odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk. Zwrócił uwagę, że współczynnik utylizacji szczepionek w Polsce jest jednym z najniższych na świecie.
"Francja dopuszczała wręcz momentami utylizację do 30 proc. szczepionek. Wielka Brytania około 5 proc., Kanada była chwalona za to, że utylizuje się 0,3 proc. szczepionek. U nas utylizowanych jest około 0,2 proc. szczepionek" - wskazał minister.
Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych Grzegorz Cessak poinformował, że Europejska Agencja Leków (EMA) rozpoczęła tzw. przegląd etapowy dla szczepionki przeciwko COVID-19 firmy CureVac.
Podał, że decyzja Komitetu ds. Produktów Leczniczych Stosowanych u Ludzi EMA o rozpoczęciu przeglądu etapowego jest oparta na wstępnych wynikach badań laboratoryjnych (dane niekliniczne) i wczesnych badaniach klinicznych u dorosłych. Wyniki tych badań sugerują, że szczepionka powoduje produkcję przeciwciał i komórek odpornościowych, których celem jest SARS-CoV-2, wirus wywołujący chorobę COVID-19.
Prezes URPL przekazał, że firma prowadzi obecnie badania u ludzi, aby ocenić bezpieczeństwo szczepionki, immunogenność (jaką wywołuje reakcję przeciwko wirusowi) i skuteczność przeciwko chorobie COVID-19. EMA oceni dane z tych i innych badań klinicznych, gdy staną się dostępne. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.