W Upper Murray w Nowej Południowej Walii w Australii w obecności ambasadora RP Michała Kołodziejskiego rozwinięto baner, na którym dziękuje się polskim strażakom za zebranie 150 tys. dolarów na pomoc w gaszeniu pożarów buszu w 2020 r.
20 strażaków-ochotników z położonej ok. 60 km na wschód od Krakowa Poręby Spytkowskiej zbierało pieniądze na pomoc w gaszeniu pożarów, które trwały od grudnia 2019 r. do marca 2020 r. i które strawiły ponad 180 tys. kilometrów kwadratowych lasów. Zginęły wówczas co najmniej 34 osoby (oraz 445 w następstwie wdychania dymu), a tysiące straciły dach nad głową. Według naukowców pożar mógł spowodować śmierć od 500 mln do nawet 1 mld zwierząt.
Długi baner z podziękowaniami - w tym słowem "dziękuję" w języku polskim - powstał dzięki wsparciu zarządu lasów australijskich i został rozwinięty podczas uroczystości upamiętniającej 181. rocznicę rozpoczęcia wyprawy podróżnika Pawła Edmunda Strzeleckiego. Dzięki pomocy skazańców i aborygeńskiego przewodnika Polak wspiął się wtedy i nazwał najwyższą górę lądowej części Australii imieniem Tadeusza Kościuszki.
Ambasador Kołodziejski powiedział lokalnej gazecie "Border Mail", że chociaż stosunki dyplomatyczne między Australią a Polską sięgają jedynie 1972 r., historia Strzeleckiego wskazuje na trwalszy związek.
"Takie wydarzenia podkreślają, że nie chodzi tylko o posiadanie ambasad w obu krajach, nasze relacje rozpoczęły się 180, a nie 50 lat temu" - podkreślił.
"Jeśli zapytasz przeciętnego człowieka na ulicy lub dziecko w Polsce, co wiedzą o Australii, powiedzą: kangur, koala i góra Kościuszki" - zauważył ambasador, dodając, że "Polacy czują się bardzo emocjonalnie związani z tą górą".
Odsłonięcie tablicy było planowane na 180. rocznicę w 2020 r., jednak zostało przesunięte z powodu pandemii koronawirusa.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.