Rząd Meksyku zamierza nabyć w najbliższych miesiącach dodatkowe 22 mln dawek chińskich szczepionek na Covid-19 firm Sinovac i Sinopharm - poinformował we wtorek szef meksykańskiej dyplomacji Marcelo Ebrard.
Władze Meksyku złożyły zamówienie na dodatkowe 10 mln dawek szczepionki Sinovac, oprócz 10 mln dawek tego preparatu, które już zostały zamówione i mają zostać dostarczone między marcem a majem - powiedział Ebrard.
Druga partia szczepionek Sinovac powinna dotrzeć do Meksyku między majem a lipcem.
Rząd zamówi też 12 mln dawek preparatu firmy Sinopharm, gdy szczepionka ta zostanie dopuszczona do użytku przez regulatora rynku leków - dodał minister.
Associated Press podaje, że władze Meksyku zamówiły też 4 mln dawek kolejnej chińskiej szczepionki CanSino.
Jak dotąd Meksyk otrzymał 5 mln dawek szczepionek niepochodzących z Chin, w tym preparatów firm Pfizer i BioNTech, którego skuteczność oceniana jest na około 95 proc.
Władze kraju prowadzą nietypową politykę szczepionkową, zgodnie z którą mieszkańcy gęsto zaludnionych miast będą szczepieni preparatem Pfizera, a ludność na prowincji innymi szczepionkami, które w testach klinicznych wykazały znacznie mniejszą skuteczność - pisze AP.
W Meksyku, który liczy około 130 mln mieszkańców, podano dotychczas około 4,7 mln dawek szczepionek. W kraju wykryto od początku pandemii ponad 2,1 mln zakażeń koronawirusem. Do stycznia, kiedy to rząd przestał podawać dane na temat liczby ofiar śmiertelnych Covid-19, zmarło według oficjalnych statystyk blisko 190 tys. osób; eksperci oceniają, że prawdziwa liczba ofiar do stycznia przekroczyła 220 tys.
Co najmniej 17 osób zginęło, gdy zawaliła się kopalnia koltanu, dziesiątki wciąż są pod gruzami.
Przez dwa dni jurorzy będą oceniać malunki, a w niedzielę ogłoszą werdykt.
Duchowni udadzą się do Anglii, Irlandii, Niemiec oraz Norwegii.
Przestrzegł też przed możliwymi konsekwencjami tej technologii dla rozwoju dzieci i młodzieży.
Aktywiści płacą nakładane na nich grzywny i kontynuują proceder.
W ocenie ZPP obecna sytuacja związana z płacami pracowników ochrony zdrowia jest nieracjonalna.