Dwóch mieszkańców woj. małopolskiego, którzy podawali się za przedstawicieli różnych instytucji i wyłudzali pieniądze w parafiach na Mazowszu, trafiło do aresztu - poinformował PAP w czwartek January Majewski z zespołu prasowego mazowieckiej komendy policji.
Mężczyźni w wieku 22 i 31 lat odwiedzali parafie na Mazowszu, zawsze pod nieobecność księży. Tak było m.in. w jednej z parafii w okolicy Żyrardowa.
Przebywającym na plebanii osobom, najczęściej gospodyniom proboszczów, oszuści przedstawiali się jako właściciele np. firm ochroniarskich czy budowlanych. Informowali, że księża zalegają z opłatami za wykonane przez nich usługi i żądali zapłaty.
"W przypadku odmowy wykonywali fikcyjne telefony do księży i podczas rzekomej rozmowy uzgadniali, że pieniądze mają być wypłacone. W ten sposób wyłudzali kwoty od 1,5 tys. zł do 6 tys. zł" - powiedział Majewski.
Według policji przestępcy działali od około pół roku, bo wówczas starszy z mężczyzn opuścił zakład karny, w którym odbywał karę za oszustwa.
Policjanci sprawdzają, ilu oszustw i na jaką kwotę dopuścili się zatrzymani.
Prokuratura Rejonowa w Żyrardowie postawiła mężczyznom zarzuty oszustwa. Zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Grozi im do 8 lat pozbawienia wolności.
Czy nowy rząd w Berlinie ma pomysł na problem migracyjny, który Niemcy sami stworzyli?
Chcemy ustalić wszystkie ofiary tej dramatycznej nocy z 1945 r. i dokonać godnego pochówku.
To odwet za niedzielny atak Huti na lotnisko Ben Guriona w Tel Awiwie.
"Pewne jest tylko to, że "wybrany zostanie mężczyzna i katolik".
Tak wynika z badania "Polaków portfel własny: wiosenne wyzwania 2025".