Polskie władze protestują przeciwko nieprzychylnej Polakom nowelizacji ustawy o oświacie na Litwie i apelują do litewskiego Sejmu o podjęcie dialogu z polską mniejszością w tej sprawie. MSZ przekazało stronie litewskiej notę dyplomatyczna, a posłowie z dwóch komisji przyjęli specjalne stanowisko.
Litewski Sejm miał w czwartek głosować nad nowelizacją ustawy o oświacie, uderzającą w szkolnictwo mniejszości narodowych na Litwie, w tym szkolnictwo polskie. Jednak ostatecznie projekt nowelizacji został wycofany z porządku dziennego.
Obecny na wieczornym posiedzeniu sejmowych Komisji Spraw Zagranicznych oraz Łączności z Polakami za Granicą wiceszef MSZ Jan Borkowski poinformował, że Polska już dwukrotnie przekazała stronie litewskiej noty protestacyjne ws. nieprzychylnej Polakom nowelizacji ustawy o oświacie.
Ostatnia nota - powiedział wiceminister - została wystosowana w środę. "W sprawie ustawy oświatowej dwukrotnie wystosowaliśmy notę protestacyjną, wczorajsza to już druga z kolei, poprzednia była w czerwcu. To jest bardzo mocny instrument w relacjach dyplomatycznych" - podkreślił Borkowski.
Jak zaznaczył, data 21 grudnia (kiedy litewski Sejm może ponownie zająć się nowelizacją ustawy o oświacie) "nie jest datą wyznaczoną przez jakieś siły odgórne".
"Sejm litewski ma ciągle możliwość zaniechania głosowania w tej sprawie i znalezienia czasu na rozmowę z nami na wszystkie tematy, łącznie z tematami gospodarczymi, które są niezwykle istotne, myślę, że dla strony litewskiej bardzo, bo nasza sytuacja ekonomiczna jest znacznie lepsza" - oświadczył wiceszef MSZ. Podkreślił, że "całokształt stosunków polsko-litewskich jest zagrożony właśnie tą koncentracją na próbie osłabienia tożsamości Polaków na Litwie i naruszania standardów europejskich".
Jednocześnie wiceszef MSZ poinformował, że strona polska chciałaby doprowadzić do formalnego spotkania ministrów edukacji obu krajów w Warszawie, ale - jak dodał - strona litewska na razie nam odpowiada, że "nie ma czasu" na taką rozmowę.
Posłowie z Komisji Spraw Zagranicznych i Łączności z Polakami za Granicą na wspólnym posiedzeniu w jednogłośnie przyjętym stanowisku zaapelowali o podjęcie dialogu przez litewskich posłów z polską mniejszością na Litwie w związku z propozycją zmian w ustawie o oświacie.
"Komisje Spraw Zagranicznych i Łączności z Polakami za Granicą wyrażają głębokie zaniepokojenie z powodu planowanych zmian legislacyjnych, dotyczących sposobu funkcjonowania polskojęzycznej oświaty w Republice Litewskiej" - napisali posłowie. "Wniesiona do Sejmu Republiki Litewskiej ustawa oznacza istotne pogorszenie sytuacji Polaków na Litwie i pozostaje w rażącej sprzeczności z powszechnie stosowaną w Europie zasadą nieumniejszania praw nabytych przez mniejszość narodową" - ocenili polscy posłowie.
Wiceszef Komisji Łączności z Polakami za Granicą Adam Lipiński (PiS) wyraził przed przyjęciem stanowiska opinię, że jest ono zbyt łagodne. Także zastępca szefa Komisji Spraw Zagranicznych Robert Tyszkiewicz (PO) powiedział, że jeśli litewski Sejm jednak przyjmie niekorzystną dla Polaków mieszkających na Litwie ustawę oświatową, będzie on wnioskował, żeby stanowisko w tej sprawie w styczniu zajął polski parlament na posiedzeniu plenarnym. "I żeby to było stanowisko zdecydowanie ostrzejsze" - zapowiedział polityk PO.
Z kolei szef Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki (PO) poinformował, że na początku stycznia zbierze się komisja przez niego kierowana, żeby zająć się oceną sytuacji mniejszości polskiej na Litwie. Z kolei szef Komisji Łączności z Polakami za Granicą Marek Borowski (SdPl) podkreślił, że znaleźliśmy się w "trudnej sytuacji", bo - jak mówił - "Polska przecież nie wypowie wojny Litwie i nie będziemy zamykać granic czy podejmować sankcji, bo nie tędy droga". Ale - jak zaznaczył - sytuacja mniejszości polskiej na Litwie "wymaga stałego nacisku oraz różnych działań na forum Rady Europy czy Parlamentu Europejskiego".
O pomoc i wsparcie władz polskich apelowała także obecna na posiedzeniu komisji Edyta Maksymowicz z Forum Rodziców Szkół Polskich Na Litwie. Jak mówiła, przyjęcie ustawy, która doprowadzi do likwidacji polskich szkół na Litwie jest "bardzo niebezpieczne, wręcz tragiczne w skutkach". Zaznaczyła też, że rodzice polskich dzieci wyczerpali już wszystkie możliwe formy nacisku na władze litewskie.
W posiedzeniu uczestniczyło też kilku innych przedstawicieli Forum Rodziców Szkół Polskich na Litwie wraz z dziećmi. Forum wystosowało list otwarty do prezydenta Bronisława Komorowskiego, marszałków Sejmu i Senatu, a także ministrów: spraw zagranicznych oraz edukacji narodowej. Podkreślono w nim, że przyjęcie nowej ustawy przez litewski Sejm doprowadzi do "zlikwidowania polskiego szkolnictwa na Litwie oraz przymusowej asymilacji litewskich Polaków, do utraty ich tożsamości narodowej i kulturowej".
Jak podkreślono w liście, ustawa zakłada, że w szkołach mniejszości narodowych "przymusowo zostanie wprowadzone nauczanie części przedmiotów w języku państwowym". Edyta Maksymowicz z Forum Rodziców poinformowała, że chodzi m.in. o historię i geografię.
"Ciagle odczuwamy naciski na szkołę polską, zamiast szukać nowych dróg i możliwości rozwoju szkoły polskie nieustannie muszą stać w szyku obronnym" - napisano w liście. "Prosimu o powstrzymanie zakusów na polskie szkolnictwo na Litwie, o powstrzymanie gwałcenia praw litewskich Polaków" - podkreślono. Pod listem podpisało się ponad dziesięć tysięcy Polaków mieszkających na Wileńszczyźnie.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.