W świecie bezradności, dotkniętym przez niemoc, nieufność czy zwątpienie Bóg zapala światło nadziei i daje szczególną Pomoc.
W ostatnią niedzielę tegorocznego czerwca (wspomnienie liturgiczne 27.06.) Kościół przywołuje postać Maryi – Matki Nieustającej Pomocy. Tych tytułów Matki Najświętszej – od analogii biblijnych przez wezwania litanijne czy rozsiane po świecie miejsca kultu – jest naprawdę sporo. Podobnie jak Jej matczynych interwencji u Syna.
Namalowaną Ewangelią, która pozwala poznać przestrzeń Bożych tajemnic, jest ikona. Jedną z najbardziej znanych w świecie jest ikona Nieustającej Pomocy, napisana na desce o wymiarach 41,5 x 54 cm, która koncentruje się na czekającej Jezusa męce krzyżowej. Mowa o oryginalnej ikonie Matki Bożej Nieustającej Pomocy z kościoła św. Alfonsa de Liguori na via Merulana w Rzymie. W Polsce i na świecie powstawało wiele odmian artystycznych i ludowych tej ikony. Obraz przedstawia cztery postaci: Dzieciątko Jezus, Dziewicę Maryję oraz archaniołów Michała i Gabriela. Niesione przez Archaniołów narzędzia przypominają, że Dzieciątko Jezus czeka w przyszłości straszna śmierć krzyżowa.
Archaniołowie Michał (z lewej strony) i Gabriel (z prawej strony) są ubrani w zielony i czerwony płaszcz. Zielona barwa w sztuce ikonografii symbolizuje wegetację roślinną, żyzność, młodość; tym kolorem oznaczana są szaty męczenników, których krew żywi Kościół. Czerwień jest kolorem krwi, oznacza życie, siły witalne i piękno. Skrzydła aniołów symbolizują oderwanie od wszystkiego, co ziemskie. Są też nawiązaniem do roli aniołów jako posłańców Boga. Św. Gabriel niesie krzyż i cztery gwoździe, narzędzia Męki Pańskiej. Nawiązuje to do słów Pisma Świętego, śmierci krzyżowej Jezusa Chrystusa (J 19,17-20). Św. Michał trzyma naczynie napełnione żółcią, którą żołnierze napoją Jezusa przybitego do krzyża. Niesie także gąbkę z trzciną i włócznię, która przeszyje bok Jezusa po śmierci (Mk 27,46-48).
Wzrok Maryi o smutnym obliczu nie jest skierowany na Jezusa, ale do patrzącego na obraz. Na jej twarzy wyrysowuje się wiedza o cierpieniu czekającym Jezusa, ale i wielka ufność oraz bojaźń, jakimi darzy Ona Najwyższego Boga. Postać Maryi jest opisana znakami jako Matka Boga. Głowę Bogurodzicy otacza nimb, zaś na chuście jest widoczny ozdobny krzyż i ośmioramienna gwiazda. Gwiazda oznacza wieczne dziewictwo oraz akcentuje rolę Marii jako Gwiazdy, która prowadzi do Jezusa niczym gwiazda betlejemska Mędrców ze Wschodu (Mt 2, 1-2). Maryja jest przedstawiona w czerwonej tunice okrytej granatowym płaszczem z zieloną podszewką. W okresie średniowiecza barwy te przysługiwały wyłącznie rodowi królewskiemu. Bogurodzica prawą dłonią przytrzymuje ręce Jezusa i jednocześnie wskazuje nam Zbawiciela. Jest to ikona typu „Hodigitria” czyli „wskazująca drogę”. Tą drogą jest Jezus (J 14,6).
W centrum ikony znajduje się Boże Dziecię. Jezus – jak i Maryja – jest przedstawiony w stroju o królewskich barwach. Ubrany jest w zieloną tunikę, przepasaną ciemnopomarańczowym pasem i okrytą złotym płaszczem. Kolor zielony jest symbolem męczeństwa, którego krew żywi Kościół. Barwa pomarańczowo-czerwona oznacza żarliwość i oczyszczenie duchowe. Zaś złoto to oznaka świętości i tego, co boskie i niezniszczalne. Jest też symbolem Nieba oraz przebywania w królestwie Bożym. Głowa Jezusa otoczona jest złotym nimbem, w który jest wpisany krzyż. Twarz Jezusa jest skierowana do Archanioła Gabriela niosącego Krzyż i gwoździe. To chyba zapowiedź przyszłej Męki spowodowała, że chwyta dłoń swojej Matki, szukając duchowego wsparcia i pomocy.
Tyle ikona. A życie? Modlitwa do Matki Bożej była zawsze częścią naszego chrześcijańskiego dziedzictwa. Od samego początku chrześcijanie czcili Maryję jako Matkę Bożą i modlili się do Niej tak w liturgii, jak i podczas nabożeństw prywatnych. I tak jest do dziś. A czcigodna ikona Nieustającej Pomocy, omodlona przez tyle wieków, stanowi okno, przez które Boże światło dociera do ludzkich umyśle i serc. Warto więc z niego korzystać, by jak największy strumień Łaski oświecał ścieżki wakacyjnych wędrówek, ale przede wszystkim drogi niełatwej przecież codzienności i by żadna z nich nie stała się filmową „Drogą do Zatracenia”.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.