Łaciński patriarcha Jerozolimy Fuad Twal wyraził we wtorek, w dorocznym wystąpieniu przed Bożym Narodzeniem, żal z powodu trwającego od blisko trzech miesięcy impasu w rozmowach izraelsko-palestyńskich.
Cierpimy z powodu niepowodzenia bezpośrednich negocjacji między Izraelem a Autonomią Palestyńską - powiedział arcybiskup Twal, dodając, że "nie powinno to jednak wtrącać nas w rozpacz".
Twal, który sam jest Palestyńczykiem, przypomniał, że palestyńscy strażacy pomagali gasić na początku grudnia wielki pożar lasu koło Hajfy, na północy Izraela. Palestyńską pomoc nazwał "bardzo znaczącym gestem", który mógłby stać się "początkiem owocnej współpracy w przyszłości, kiedy zapanuje pokój na tej udręczonej ziemi."
Prezydent USA Barack Obama osobiście zapoczątkował we wrześniu wznowienie bezpośrednich rozmów między Izraelem a Palestyńczykami, mówiąc, że ma nadzieję na doprowadzenie do porozumienia pokojowego w ciągu roku.
Negocjacje załamały się po trzech tygodniach wraz z wygaśnięciem ograniczonego zamrożenia przez Izrael budowania osiedli na ziemiach okupowanych. Palestyńczycy mówią, że nie powrócą do rokowań, dopóki Izrael nie wstrzyma budowy osiedli na Zachodnim Brzegu Jordanu i we wschodniej Jerozolimie, które uważają za swoje terytoria.
Arcybiskup Twal, przemawiając w siedzibie patriarchatu na Starym Mieście w Jerozolimie, wezwał Europę do większego zaangażowania się w rozmowy pokojowe, mówiąc, że "proces ten jest nadal monopolizowany przez Amerykanów".
Zauważył, że rekordowa liczba 3,4 mln turystów odwiedziła w tym roku Ziemię Świętą, w tym wielu chrześcijańskich pielgrzymów. Wyraził wdzięczność za "fantastyczną solidarność", jaką chrześcijanie z całego świata okazują Palestyńczykom. "Nie jesteśmy sami, porzuceni, zapomniani" - powiedział.
Łaciński patriarchat Jerozolimy obejmuje w całości obszar Izraela, Jordanii, Cypru oraz Autonomii Palestyńskiej, gdzie ogółem żyje około 70 tys. katolików.
Według Davida Neuhausa, wikarego mówiących po hebrajsku chrześcijan z Ziemi Świętej, około 210 tys. chrześcijan żyje w Izraelu i na terytoriach palestyńskich.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.