Jedna osoba zginęła w wielkim karambolu, do którego doszło w czwartek w niemieckim kraju związkowym Saksonia-Anhalt na autostradzie A9 (Berlin-Monachium). w pobliżu miejscowości Weissenfels. Dziesięciu ludzi zostało rannych.
Niemiecki Czerwony Krzyż rozbił namiot, w którym na miejscu udzielano poszkodowanym pierwszej pomocy. Na autostradzie utworzył się 10-kilometrowy korek. Policja zorganizowała objazdy.
Przyczyną karambolu, w którym uczestniczyło 45 samochodów osobowych i kilka ciężarówek, była najprawdopodobniej oblodzona nawierzchnia.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.