Indonezyjscy parlamentarzyści zorganizowali zbiórkę pieniędzy dla prezydenta i szefa rządu Susilo Bambang Yudhoyono, który uskarża się, że od siedmiu lat nie miał podwyżki zarobków.
W holu parlamentu w Dżakarcie ustawiono w tym celu przeźroczystą skarbonkę, ale na razie - jak informuje w czwartek Reuters - jest ona prawie pusta. Ktoś wrzucił tam jedynie garść monet.
Yudhoyono zarabia ok. 62 milionów rupii (6850 USD) miesięcznie, czyli o wiele mniej niż np. prezes banku centralnego, którego pobory wynoszą 265 milionów rupii. Indonezyjskie media zwracają uwagę, że nawet szefowie państwowych firm dostają więcej niż głowa państwa. (PAP)
Chodzi o zawieszenie broni w Strefie Gazy i uwolnienie izraelskich zakładników.
W pierwszej grupie 127 zwolnionych miało być ok 50 dysydentów.
Temu służy Tydzień Modlitw o Jedność Chrześcijan, bo jest zachętą do dialogu.