Św. Teresa z Avila należy do najwybitniejszych autorytetów duchowych wszechczasów. „Jest ona prawdziwą nauczycielką dla wiernych każdej epoki” – zaznaczył Ojciec Święty.
Najsłynniejszym dziełem mistycznym św. Teresy jest „Twierdza wewnętrzna”, napisana w 1577, w pełnej dojrzałości. Chodzi o ponowne odczytanie własnej drogi życia duchowego a zarazem o uporządkowanie ewentualnego rozwoju życia chrześcijańskiego ku jego pełni, świętości, pod działaniem Ducha Świętego. Teresa odwołuje się do struktury twierdzy o siedmiu komnatach jako obrazu wnętrza człowieka, wprowadzając jednocześnie symbol jedwabnika, który przemienia się w motyla, aby wyrazić przejście od tego co przyrodzone, do nadprzyrodzonego. Natchnieniem dla Świętej jest Pismo Święte, szczególnie zaś Pieśń nad Pieśniami jako symbol „dwojga Oblubieńców”, co pozwala jej opisać, w siódmej komnacie, szczyt życia chrześcijańskiego w jego czterech aspektach: trynitarnym, chrystologicznym, antropologicznym i kościelnym. Swej działalności założycielki karmelitów reformowanych Teresa poświęca „Księgę fundacji”, napisaną między 1573 a 1582, w której mówi o życiu rodzącej się wspólnoty zakonnej. Podobnie jak w autobiografii, także ta opowieść ma za zadanie poświadczyć przede wszystkim o działalności Boga w dziele zakładania nowych klasztorów.
Nie jest łatwo streścić w kilku słowach głęboką i wieloraką duchowość terezjańską. Można wskazać jedynie kilka zasadniczych punktów. Na pierwszym miejscu Teresa proponuje cnoty ewangeliczne jako podstawę całego życia chrześcijańskiego i ludzkiego: szczególnie oderwanie się od dóbr, czyli ubóstwo ewangeliczne, które dotyczy wszystkich; następnie miłość wzajemną jako zasadniczy składnik życia wspólnotowego i społecznego; pokorę jako umiłowanie prawdy; zdecydowanie jako owoc odwagi chrześcijańskiej; nadzieję teologalną, którą opisuje jako pragnienie wody żywej. Nie zapomina przy tym o cnotach ludzkich: grzeczności, prawdomówności, skromności, uprzejmości, radości, kulturze. Jako drugą św. Teresa proponuje głębokie współbrzmienie z wielkimi postaciami biblijnymi i żywe słuchanie Słowa Bożego. Szczególną zgodność odczuwa z oblubienicą z Pieśni nad Pieśniami i z apostołem Pawłem, jak również z Chrystusem od Męki i z Jezusem Eucharystycznym.
Święta podkreśla następnie, jak bardzo zasadnicze znaczenie ma modlitwa: modlić się oznacza „poufne i przyjacielskie z Bogiem obcowanie i wylewną (...) rozmowę z Tym, o którym wiemy, że nas miłuje” („Księga...” 8, 5). Myśl św. Teresy zbiega się z określeniem, jakie św. Tomasz z Akwinu nadał miłości teologalnej jako „amicitia quaedam hominis ad Deum” – rodzaj przyjaźni człowieka z Bogiem, który jako pierwszy ofiarował swą przyjaźń człowiekowi (Summa Theologiae II-II, 23, 1). Inicjatywa wychodzi od Boga.
Modlitwa jest życiem i rozwija się stopniowo równolegle ze wzrastaniem w życiu chrześcijańskim: rozpoczyna się od modlitwy słownej, przechodzi przez uwewnętrznienie za pośrednictwem medytacji i skupienia, aż do osiągnięcia jedności miłości z Chrystusem i z Trójcą Przenajświętszą. Nie chodzi oczywiście o rozwój, w którym wychodzenie na coraz wyższe stopnie oznacza pozostawianie za sobą wcześniejszego rodzaju modlitwy, ale o jeszcze większe stopniowe zanurzanie się w relację z Bogiem, które ogarnia całe życie. To, co proponuje Teresa, bardziej niż pedagogią modlitwy jest prawdziwą „mistagogią”: czytelnika swych dzieł uczy ona modlitwy, modląc się razem z nim; często bowiem przerywa swą opowieść lub wyjaśnienie, aby zatopić się w modlitwie.
Innym tematem, drogim Świętej, jest centralne miejsce człowieczeństwa Chrystusa. Dla Teresy życie chrześcijańskie jest bowiem osobistym związkiem z Jezusem, którego uwieńczeniem jest jedność z Nim dzięki łasce, miłości i naśladowaniu. Wynika stąd znaczenie, jakie przywiązuje ona do naśladowania Męki i Eucharystii, jako obecności Chrystusa, w Kościele dla życia każdego człowieka wierzącego i jako serce liturgii. Święta Teresa żyje bezwarunkową miłością do Kościoła: przejawia się ona w żywym „sensus Ecclesiae” w obliczu podziałów i konfliktu w Kościele jej czasów. Reformuje zakon karmelitański z zamiarem lepszego służenia i lepszej obrony „Świętego Rzymskiego Kościoła Katolickiego” i jest gotowa oddać za niego życie (por. „Księga...” 33, 5).
Ostatnim zasadniczym aspektem nauczania terezjańskiego, który chciałbym podkreślić, jest doskonalenie się jako dążenie całego życia chrześcijańskiego i ostateczny jego cel. Święta ma bardzo jasną ideę „pełni” Chrystusa, przeżywanej na nowo przez chrześcijanina. Pod koniec drogi „Twierdzy wewnętrznej”, w ostatniej „sali” Teresa opisuje taką pełnię, urzeczywistnianą w mieszkaniu Trójcy, w jedności z Chrystusem za pośrednictwem tajemnicy Jego człowieczeństwa.
Drodzy bracia i siostry, święta Teresa od Jezusa jest prawdziwą nauczycielką życia chrześcijańskiego dla wiernych wszystkich czasów. W naszym społeczeństwie, często pozbawionym wartości duchowych, św. Teresa uczy nas bycia niezmordowanymi świadkami Boga, Jego obecności i Jego działania, uczy nas rzeczywistego odczuwania tego głodu Boga, jaki istnieje w głębi naszego serca, tego pragnienia widzenia Boga, szukania Boga, rozmawiania z Nim, bycia przyjaciółmi Boga: jest to przyjaźń, która jest nam wszystkim niezbędna i której winniśmy szukać na nowo każdego dnia. Niech przykład tej Świętej, głęboko kontemplacyjnej i skutecznej w działaniu, pobudza również nas do codziennego poświęcania stosownego czasu na modlitwę, na to otwieranie się na Boga, na drogę poszukiwania Boga, aby Go widzieć, aby znajdować Jego przyjaźń i tym samym prawdziwe życie, gdyż rzeczywiście wielu z nas powinno powiedzieć: „Nie żyję naprawdę, gdyż nie widzę sensu swego życia”. Dlatego czas modlitwy nie jest czasem straconym, ale jest czasem, w którym otwiera się droga do prawdziwego życia, otwiera się droga do miłości Bożej, do żarliwego umiłowania Jego i Jego Kościoła oraz do konkretnej miłości ku naszym braciom. Dziękuję.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.