Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił w piątek, że oczekuje, iż rosyjski prezydent Władimir Putin publicznie oświadczy, że nie planuje ataku na Ukrainę. Dodał, że liczba rosyjskich wojskowych przy ukraińskich granicach jest niższa niż wiosną.
Prezydent Rosji powinien publicznie powiedzieć, że Rosja nie przygotowuje pełnowymiarowego wtargnięcia na Ukrainę - oznajmił Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami.
Oszacował też, że obecnie przy ukraińskich granicach jest mniej rosyjskich żołnierzy niż wiosną tego roku. "Uważam, że sytuacja na pewno nie jest gorsza niż wiosną" - wskazał.
"Widzimy bardzo często rotacje. Jest to (robione) po to, by pokazywać nam, pokazywać to informacyjnie, pokazywać satelitom i innym danym wywiadowczym, że trwa koncentracja. Widzimy czasami też zwiększenie (ilości) sprzętu (...)" - powiedział Zełenski. Nie wykluczył eskalacji sytuacji.
Zwrócił też uwagę na "bardzo niebezpieczną retorykę" ze strony Rosji. "Często mówią o NATO, o rozlokowaniu wojsk... Ta historia z NATO zawsze działała na ich wewnętrznych odbiorców" - dodał.
Informację podał sekretarz ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Rustem Umierow.
W niebo wzbiły się słupy popiołu, które osiągnęły wysokość nawet 14 kilometrów,
Do zdarzenia doszło w niedzielę w świątyni Wat Rat Prakhong Tham w prowincji Nonthaburi.
Sześć osób zginęło. W kierunku ukraińskiej stolicy zostały wystrzelone m.in. rakiety balistyczne.
Postęp perinatologii sprawił, że lekarze diagnozują i leczą dzieci w łonie matki.
Najnowszy raport UNICEF opublikowany z okazji Światowego Dnia Dziecka.
Brak wiedzy o zarządzeniach narzucanych przez Rzeszę lub ich ignorowanie nie przystoi Jad Waszem