Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podkreślił w piątek, że oczekuje, iż rosyjski prezydent Władimir Putin publicznie oświadczy, że nie planuje ataku na Ukrainę. Dodał, że liczba rosyjskich wojskowych przy ukraińskich granicach jest niższa niż wiosną.
Prezydent Rosji powinien publicznie powiedzieć, że Rosja nie przygotowuje pełnowymiarowego wtargnięcia na Ukrainę - oznajmił Zełenski podczas spotkania z dziennikarzami.
Oszacował też, że obecnie przy ukraińskich granicach jest mniej rosyjskich żołnierzy niż wiosną tego roku. "Uważam, że sytuacja na pewno nie jest gorsza niż wiosną" - wskazał.
"Widzimy bardzo często rotacje. Jest to (robione) po to, by pokazywać nam, pokazywać to informacyjnie, pokazywać satelitom i innym danym wywiadowczym, że trwa koncentracja. Widzimy czasami też zwiększenie (ilości) sprzętu (...)" - powiedział Zełenski. Nie wykluczył eskalacji sytuacji.
Zwrócił też uwagę na "bardzo niebezpieczną retorykę" ze strony Rosji. "Często mówią o NATO, o rozlokowaniu wojsk... Ta historia z NATO zawsze działała na ich wewnętrznych odbiorców" - dodał.
Rodzina ta została zamordowana przez Niemców 5 stycznia 1943 r.
ISW: zgoda na koniec wojny bez uwolnienia ludzi i terytoriów to popieranie okupacji Ukrainy
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.