Wielki wstrząs w Argentynie wywołała wiadomość o zamordowaniu 5-letniego chłopca przez parę lesbijską. Kobiety nosiły go wcześniej z sobą w marszach popierających aborcję. Na zdjęciach i filmikach w internecie widać małego uśmiechniętego Lucio z siniakami na twarzy i z unieruchomioną prawą dłonią wskutek złamania palców. O całej sprawie napisał 2 grudnia na swoim Twitterze argentyński politolog i znawca tematyki gender Agustín Laje.
Podobny wpis zamieściła tegoż dnia na Twitterze organizacja obrony życia Partido Celeste Provida (Niebiańska Partia w Obronie Życia). Również ona zwróciła uwagę na liczne obrażenia na ciele dziecka, podkreślając, że chociaż “miało ono złamania, ślady pobicia, było katowane, to jednak dla «zielonych» nie miało to znaczenia". "Obłudnicy” - dodali autorzy wpisu.
Matka chłopca Magdalena Espósito Valiente i jej partnerka Abigail Páez, będące działaczkami ruchu LGBT, zostały zatrzymane pod zarzutem zabójstwa. Poza tym procesują się one o prawa ojcowskie z biologicznym ojcem chłopca – Christianem Dupuy.
Mały Abel Lucio Dupuy zmarł 26 listopada w Santa Rosa – stolicy środkowoargentyńskiej prowincji La Pampa. Przewieziono go do miejscowego szpitala, gdy dostał drgawek, ale lekarze nie mogli go już uratować wskutek licznych urazów na jego ciele i wewnętrznego krwotoku. Sekcja zwłok wykazała ponadto wiele dawnych śladów ukąszeń i przypalania papierosem.
Według miejscowych środków przekazu historia kliniczna chłopca pokazała, że kobiety znęcały się nad nim wielokrotnie między grudniem 2020 a marcem br., nie ma jednak żadnych dowodów, by całą sprawą zainteresował się wymiar sprawiedliwości.
Za pośrednictwem Twittera wezwano mieszkańców miasta, aby w piątek 3 grudnia o godz. 21 zebrali się na głównych placach miast w całym kraju z zapalonymi białymi świecami i w milczeniu uczcili pamięć zamordowanego dziecka.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.