Polska była jednym z pierwszych krajów, który przyjął głos białoruski i poparł ruch demokratyczny na Białorusi; bardzo Polskę szanuję za zajęcie takiego stanowisko - mówiła w czwartek liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska. Według niej, inne kraje nie były tak odważne.
W czwartek w Warszawie Swiatłana Cichanouska spotkała się z prezydentem Andrzejem Dudą.
Na konferencji po spotkaniu Cichanouska została zapytana, co przywódcy opozycji białoruskiej powinni zrobić, by zakończyć konfrontację na Białorusi.
"Od zeszłego roku nasza strategia nie zmieniła się. Jesteśmy pewni, że w XXI wieku wszystkie takie kryzysy powinny być rozwiązywane pokojowo. I naszą strategią jest to, aby z uwagi na wewnętrzną presję i też zewnętrzną presję, wypuścić politycznych więźniów i zacząć dialog z tymi, którzy reprezentują ten reżim, bo Białorusini nie są zadowoleni z tego, co się dzieje na Białorusi" - powiedziała liderka białoruskiej opozycji.
Dodała przy tym, że poziom strachu na Białorusi jest bardzo wysoki. "Ten dialog, czy te negocjacje muszą doprowadzić do wolnych wyborów, w których Białorusini będą w stanie wybrać nowego prezydenta, tego przywódcę, którego będą chcieli" - powiedziała Cichanouska.
Niemniej - jak dodała - "szkoda, że dyktatorzy nie rozumieją języka dyplomacji, ale rozumieją język siły i język przemocy". "My natomiast jesteśmy przekonani, że tylko zjednoczona pozycja krajów demokratycznych w tym momencie będzie dla nas istotna (...) Musimy też wywierać presję na reżim Łukaszenki z jednej strony, z drugiej strony musimy wspierać społeczeństwo obywatelskie na miejscu. I to wszystko może doprowadzić nas do tych zmian, które chcemy widzieć" - mówiła Cichanouska.
Podziękowała też Polsce za to, że "była jednym z pierwszych krajów, który przyjął głos białoruski i rzeczywiście poparł ten ruch demokratyczny na Białorusi". Dodała, że Polska też cierpi z powodu ataku na jej granicę. "Dlatego też szanuję bardzo ten kraj za stanowisko, które Polska zajęła. Inne kraje nie były tak odważne jak Polska" - powiedziała Cichanouska.
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.