Rozpoczęło się tegoroczne pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę. Jako pierwsza w diecezjalnej grupie przybyła dziś młodzież z ziemi pelplińskiej. W ubiegłym roku co czwarty uczeń szkoły ponadgimnazjalnej przyjechał do Częstochowy.
Zwyczaj pielgrzymowania maturzystów na Jasną Górę trwa od wielu lat. Duże grupy diecezjalne pod przewodnictwem biskupów zaczęły przyjeżdżać po odwilży, pod koniec lat 80. Dziś nie ma już diecezji, w której nie byłaby organizowana pielgrzymka do Częstochowy.
Młodzi przyjeżdżają, aby zawierzać swoje życie Matce Bożej. „Chyba wszyscy mają taką intencję, o dobre zdanie matury i przygotowanie się na studia. Przyjeżdżamy tutaj, aby prosić Matkę Bożą, żeby wspomogła nas w tych wszystkich przygotowaniach, bo jednak ludzkie wysiłki to nie wszystko, trzeba pomocy od Boga, żeby jak najlepiej udało się wystartować do dalszego życia” – uważają abiturienci.
Na program pielgrzymki maturzystów na Jasną Górę składa się zwykle nie tylko wspólna modlitwa, ale także udział w warsztatach czy konferencjach. Młodzi z diecezji pelplińskiej uczestniczą np. w rozmowie na temat: „Szczęście w życiu człowieka”, animowanej przez dr. Jacka Pulikowskiego, męża i ojca trójki dzieci, wykładowcę na Politechnice Poznańskiej.
W minionym roku do sanktuarium w ponad 700 grupach przybyło prawie 157 tys. młodych.
Dzień wcześniej w wypadku autobusu szkolnego zginęła 15-latka.
Na liście pierwszy raz pojawił się opiekun osoby starszej i opiekun w domu pomocy społecznej.
Akta sprawy liczą prawie tysiąc tomów i wciąż ma ona charakter rozwojowy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.