Zwolennicy irańskich władz starli się w środę w Teheranie z antyrządowymi demonstrantami podczas uroczystości pogrzebowych studenta zastrzelonego w trakcie poniedziałkowej manifestacji opozycji - podała na stronie internetowej irańska telewizja państwowa IRIB.
"Studenci i ludzie uczestniczący w pogrzebie studenta Saniego Zaleha, który zginął śmiercią męczeńską, starli się z niewielką grupą ludzi najwyraźniej związanych z ruchem buntowników i wyparli ich, wznosząc hasła: +śmierć hipokrytom" - napisano na stronie IRIB.
Hipokrytami władze irańskie nazywają opozycjonistów.
Zaleh został zastrzelony podczas manifestacji poparcia dla rewolty w Tunezji i Egipcie - pierwszej opozycyjnej demonstracji zorganizowanej w Iranie od ponad roku. O zabicie studenta rząd obwinił antyrządowych manifestantów, natomiast według opozycyjnych stron internetowych, student zginął z rąk sił bezpieczeństwa. Jak pisze agencja Reutera, dla obu stron Zaleh stał się męczennikiem.
Władze w Teheranie obawiają się, że manifestacje poparcia dla rewolt w państwach Afryki Północnej mogą przerodzić się w masowe antyrządowe demonstracje w samym Iranie.
Rządzący krajem skrajni konserwatyści islamscy zdławili protesty opozycji po reelekcji prezydenta Mahmuda Ahmadineżada w 2009 roku w wyborach, które według opozycji były sfałszowane.
Unieważnianie wyborów, plany wyłączania mediów społecznościowych, lekceważenie wyborców...
Prezydent po rozmowie z sekretarzem obrony Stanów Zjednoczonych Petem Hegsethem.
Minister Kosiniak-Kamysz: Sojusz polsko-amerykański nigdy nie był tak silny jak teraz.
Trzeba zakończyć tę wojnę - mówił też o sytuacji na Ukrainie.
Trump: Rosja od dawna mówiła, że nie pozwoli na Ukrainę w NATO, ja chcę tylko zakończenia wojny.
Armia Krajowa była najlepiej zorganizowanym podziemnym wojskiem w okupowanej Europie.