Chcemy wprowadzić w obecnie obowiązującym prawie zmiany, które umożliwią prowadzenie części zadań edukacyjnych "na odległość", w formie e-learningu. Pragniemy, by było to uzupełnienie procesu dydaktycznego - deklaruje sekretarz stanu w MEN Krystyna Szumilas.
"W obecnie obowiązującym prawie możliwość kształcenia na odległość, e-learningu, jest bardzo ograniczona. Dopuszczona jest jedynie w procesie kształcenia ustawicznego, czyli w szkołach dla dorosłych, placówkach kształcenia praktycznego oraz w ośrodkach dokształcania i doskonalenia zawodowego. I jest to pierwsze pole, w którym to kształcenie funkcjonuje, takie jakby poletko doświadczalne. Przepisy określają zadania organizatora takiego nauczania, zawartość materiałów dydaktycznych i dokumentację przebiegu kształcenia. Zaoczne szkoły dla dorosłych mogą także organizować dla słuchaczy konsultacje indywidualne w trybie kształcenia na odległość" - wyjaśniła w czwartek w Sejmie Szumilas.
Przyznała równocześnie, że e-learning to obecnie jednak mały wycinek polskiego systemu edukacji i przepisy nie sankcjonują kształcenia na odległość w szkołach dla dzieci i młodzieży, chociaż takie kształcenie jest w wielu szkołach wprowadzane w ramach innowacji edukacyjnych. "Nowoczesne technologie pozwalają na stworzenie szerokiej oferty skierowanej do ucznia, uwzględniającej jego indywidualne potrzeby edukacyjne. Chcemy wprowadzić w obecnie obowiązującym prawie zmiany, które umożliwią prowadzenie części zadań edukacyjnych w formie e-learningu. Obecnie przygotowywana nowelizacja ustawy o systemie oświaty zawiera przepisy, które będą umożliwiały we wszystkich szkołach korzystanie z tej metody" - powiedziała sekretarz stanu w MEN.
Jak zauważyła, na rynku są już obecnie narzędzia umożliwiające uczniowi kontakt z nauczycielem na odległość w czasie rzeczywistym, tworzenie i sprawdzanie prac kontrolnych oraz monitorowanie aktywności uczniów. "Zakładamy, że e-kształcenie nie będzie odrębnym systemem edukacji, tylko odmiennym sposobem organizacji procesu kształcenia. Powinno być dopasowane do konkretnych potrzeb ucznia. Nie powinno na pewno obejmować 100 proc. zajęć, ale stanowić uzupełnienie, wspomaganie procesu dydaktycznego, bo musimy pamiętać, że bezpośredni kontakt z nauczycielem jest niezbędny i bez niego proces nauczania nie będzie tak efektywny. Kształcenie na odległość musi także spełniać kryteria podstawy programowej" - tłumaczyła Szumilas.
Podkreśliła, że ta metoda kształcenia ma być przede wszystkim kierowana do uczniów polskich mieszkających poza granicami. "W wielu miejscach funkcjonują już szkoły, w których uczniowie mogą się uczyć języka polskiego, historii i geografii, ale jest wiele takich, gdzie placówki tego typu nie funkcjonują i e-kształcenie ma szansę tę lukę wypełnić. W tej chwili w ramach projektów unijnych przygotowywane są narzędzia, które pozwolą na stworzenie ogólnodostępnego systemu wsparcia oświaty polskiej za granicą" - zaznaczyła sekretarz stanu w MEN.
Kac nakazał wojsku "bezkompromisowe działanie z całą stanowczością", by zapobiec takim wydarzeniom.
Mieszkańców Ukrainy czeka trudna zima - stwierdził Franciszek.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.