Do Lwowa przybywa coraz więcej uchodźców. Część dociera specjalnymi pociągami, dlatego też, żeby usprawnić ich przyjmowanie władze miasta udostępniły kolejny dworzec, na którym ludzie wysiadają i otrzymują najpilniejszą pomoc. Działa tam grupa młodzieży związana z franciszkańskim duszpasterstwem w tym mieście.
Do Lwowa przybywa coraz więcej uchodźców. Część dociera specjalnymi pociągami, dlatego też, żeby usprawnić ich przyjmowanie władze miasta udostępniły kolejny dworzec, na którym ludzie wysiadają i otrzymują najpilniejszą pomoc. Działa tam grupa młodzieży związana z franciszkańskim duszpasterstwem w tym mieście.
Franciszkanin wskazuje, że choć spotkania z uchodzącymi trwają krótko, to szybko tworzą się więzy i ludzie często do nich potem piszą i informują o swoim losie. Tak było m.in. z rodziną głuchoniemych, która znalazła schronienie w Czechach. „Na razie we Lwowie jest spokojnie choć widać, że miasto przygotowuje się na potencjalny atak” – mówi ojciec Odój.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.