Obecnie kluczowym zadaniem jest pomoc oblężonemu Mariupolowi - oświadczył w niedzielę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w nagraniu zamieszczonym na Facebooku.
"Kolumna naszej humanitarnej pomocy znajduje się w odległości 2 godz. od Mariupola, tylko 80 km. Robimy wszystko, żeby przełamać opór okupantów, którzy blokują nawet duchownych Cerkwi prawosławnej, wiozących tę pomoc: jedzenie, wodę, leki" - powiedział prezydent.
Zełenski zaznaczył, że Ukraina wysłała swoim obywatelom już 100 ton najbardziej niezbędnych rzeczy, a prawie 125 tys. ludzi zostało wywiezionych na bezpieczne tereny korytarzami humanitarnymi.
Jak podkreślił, w ciągu 18 dni wojny zabito już prawie 13 tys. rosyjskich żołnierzy - "to więcej niż w obu wojnach czeczeńskich, a Rosja straciła tysiące sztuk sprzętu wojskowego".
"Wiemy, że mają go (sprzętu) więcej, ale nadal będziemy się bronić. Ukraina się nie poddaje, wojskowi się nie poddają, naród się nie poddaje. Cała Ukraina heroicznie walczy" - powiedział, wyrażając pewność, że Ukraina zwycięży.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.