Jerzy Polaczek, poseł na Sejm RP pisze list do Bogdana Zdrojewskiego, Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
W zapomnienie odchodzą hasła, które dla śląskich Polaków spod znaku „Rodła” były wyznaniem wiary jako „Pięć Prawd Polaków”. Zostały one uchwalone i uroczyście proklamowane 6 marca 1938 r., w największej sali teatralnej w Berlinie, w czasie Kongresu Związku Polaków w Niemczech , w obecności prawie sześciu tysięcy działaczy. Prawdy te – do dziś aktualne i warte przypomnienia - brzmią:
- prawda pierwsza: Jesteśmy Polakami;
- prawda druga: Wiara ojców naszych jest wiarą naszych dzieci;
- prawda trzecia: Polak Polakowi bratem;
- prawda czwarta: Co dzień Polak Narodowi służy;
- prawda piąta: Polska Matką naszą - nie wolno mówić o Matce źle.
Tymczasem w województwie śląskim, w konsekwencji obowiązującego tam porozumienia koalicyjnego PO i Ruchu Autonomii Śląska, odpowiedzialnym za organizacje obchodów III Powstania Śląskiego czyni się lidera tego ostatniego ugrupowania, który nie ukrywa swojej niechęci do tradycji powstańczej !
Wobec licznych faktów manipulowania historią regionu, deprecjonowania powstańczego zrywu Górnoślązaków oraz coraz głośniejszym próbom siania niepokojów narodowo – społecznych w tym regionie - ja poseł Ziemi Śląskiej, od pokoleń wrośnięty w tradycję polską i śląską, oczekuję od Pana ministra zdecydowanych i konkretnych działań zmierzających do godnego uczczenia 90 rocznicy III Powstania Śląskiego. W pierwszej kolejności postuluję zainicjowanie wielotomowego, książkowego wydania Archiwum Powstań Śląskich, które zgromadzone zostało już w Katowicach. Publikacja ta wypełni poważną lukę w historiografii dokumentującej odradzanie się państwowości polskiej po roku 1918. Da ona też oręż prawdy historycznej tym, którzy odpierają zarzuty o przeprowadzeniu powstań przez Polaków zza kordonu, przy biernej postawie ludności rodzimej. W tym kontekście wymienia się zwykle jedynie nazwisko Wojciecha Korfantego, czasem jego politycznego adwersarza Michała Grażyńskiego zaś reszta ginie w mrokach zapomnienia. Tymczasem dziesiątki tysięcy zawartych w dokumentach nazwisk zadają kłam tym oszczerstwom i świadczą o jednoznacznie patriotycznej postawie Górnoślązaków. Ponieważ zakończenie tak szeroko zakrojonego przedsięwzięcia wydawniczego może wykraczać poza ramy roku bieżącego, postuluję by program ten kontynuować również w roku 2012, gdy świętować będziemy 90 rocznicę powrotu części Górnego Śląska do Macierzy.
Równolegle postuluję pilne wznowienie – w charakterze reprintu – wydanej w roku 1982 (której wydanie było możliwe dzięki powstaniu w 1980 roku NSZZ Solidarność) przez Wydawnictwo Instytutu Śląskiego w Opolu – ENCYKLOPEDII POWSTAŃ ŚLĄSKICH,która do dziś pozostaje pionierskim przedsięwzięciem naukowym i wydawniczym. Oprócz Powstania Warszawskiego - żadne z polskich powstań narodowych nie doczekało się opracowania encyklopedycznego. Czytelnik znajdzie w niej ok. 2400 haseł i artykułów, w tym 1500 krótkich biogramów śląskich działaczy plebiscytowych i powstańców. To jedno z najbardziej wartościowych, fundamentalnych dzieł poświęconych popularyzowaniu tej problematyki, wydane zostało raz i to w niewielkim nakładzie 30000 egzemplarzy. Najwyższa pora by – po niemal 30 latach – przypomnieć i przywrócić to wiekopomne dzieło, przygotowane wówczas pod okiem wybitnego śląskiego historyka prof. Kazimierza Popiołka.
Panie Ministrze !
Jestem głęboko przekonany, że współczesna Polska winna jest swoim wiernym Córkom i Synom Górnośląskim – ten symboliczny gest pamięci i uznania ich trudu.
Dlaczego ich heroizm jest zapominany, czemu milczy się o ich bohaterstwie ?
Trud był to heroiczny i okupiony ofiarą najwyższą ! To właśnie Powstańcy Śląscy w 1939 roku byli najliczniejszą grupą ściganą przez niemieckie Einsatzgruppe. To właśnie te oddziały śmierci, wyposażone jeszcze przed wojną w Sonderfahndungsbuch – zbiorową księgę gończą od pierwszych godzin wojny wyłapywały i mordowały bez sądu powstańców i polskich działaczy plebiscytowych. Ofiary już wtedy liczono w tysiącach. Kolejnych kilka tysięcy policjantów z województwa śląskiego, wśród których byli liczni Powstańcy trafiło do sowieckiego obozu w Ostaszkowie a następnie wiosną roku 1940 zamordowanych zostało przez NKWD w Kalininie (obecnie Twer) i spoczęli na cmentarzu wojennym w Miednoje.
Mimo tak znacznej daniny krwi już progu wojny, podczas okupacji to Śląski Okręg Armii Krajowej stał się jedną z najprężniej działających struktur Polskiego Państwa Podziemnego. To właśnie jego żołnierze, zwłaszcza wywiadu, byli powstańcy i ich dorosłe już dzieci, dostarczały wywiadom alianckim najcenniejszych meldunków o ruchach wojsk niemieckich, produkcji wojennej, stanie gospodarki i nastrojach ludności w Rzeszy. Mimo iż okręg ten działał na obszarach wcielonych do III Rzeszy jego siły szacowne są na ok. 28 tysięcy żołnierzy i 500 konspiracyjnych plutonów. Za tę aktywność żołnierze Okręgu ponieśli wysoką cenę kolejnych tysięcy ofiar aresztowanych i zamordowanych.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
"Franciszek jest przytomny, ale bardziej cierpiał niż poprzedniego dnia."
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.