Tunezyjski rząd tymczasowy zdecydował w sobotę, że nie zalegalizuje pięciu partii politycznych, w tym trzech islamskich, bo prawo tego kraju wymaga m.in., by ugrupowania polityczne nie opierały się o kryterium religii, narodowości czy płci - podała agencja TAP.
W uzasadnieniu swojej decyzji MSW Tunezji podało, że partie ubiegające się o legalizację wg prawa muszą mieć demokratyczne struktury i nie mogą rekrutować członków w oparciu o ich religię, narodowość czy płeć.
Trzy niezalegalizowane partie islamskie to: Assalam (Pokój), Hizb Ettahrir (Partia Wolności) oraz ugrupowanie sunnickie.
Na konferencji prasowej w sobotę rzecznik Hizb Ettahrir powiedział, że jego partia chce stworzyć państwo islamskie w oparciu o szariat (religijne prawo muzułmańskie) i nie wyklucza "rewolucji i obywatelskiego nieposłuszeństwa" w celu jego osiągnięcia.
Na 24 lipca zaplanowane są wybory do Zgromadzenia Konstytucyjnego, które ma opracować nową konstytucję.
W grudniu ubiegłego roku w Tunezji doszło do rewolty, której uczestnicy domagali się poprawy warunków życia i politycznej liberalizacji. W jej wyniku 14 stycznia z kraju zbiegł sprawujący władzę od 23 lat prezydent Zin el-Abidin Ben Ali.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.