„Chcecie w szczególny sposób posługiwać ludowi Bożemu i Bogu oddawać cześć” – powiedział metropolita katowicki abp Damian Zimoń do 27 kleryków Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Katowicach, którzy w niedzielę, 13 marca br. przyjęli z jego rąk święcenia diakonatu. Uroczystość odbyła się w sanktuarium Maryi Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Katowicach.
„Będziecie głosili Słowo Boże, udzielali sakramentu chrztu, będziecie odmawiali Liturgię Godzin, wielbiąc Boga i uświęcając siebie, będziecie pozostawali w całkowitej dyspozycji Chrystusa i Jego Kościoła” – mówił dalej abp Zimoń.
Metropolita katowicki przypomniał historię piekarskiego sanktuarium, w którym od 350 lat trwa kult Maryi w Jej cudownym wizerunku. Zwrócił uwagę, że w Piekarach od dawna uwidacznia się społeczna siła wiary. Tu przeszłość łączy się z przyszłością. Przywołując postaci wielkich śląskich kapłanów, takich jak budowniczy piekarskiej bazyliki ks. Jan Alojzy Ficek, błogosławieni ks. Emil Szramek i Józef Czempiel, Słudzy Boży kard. August Hlond, bp Wilhelm Pluta, ks. Franciszek Blachnicki abp Zimoń zwrócił się do przyjmujących diakonat: „Czy nie bije wam goręcej serce, gdy słyszycie te nazwiska? Czy oczyma wyobraźni widzicie się na podobnej ścieżce?”. Przypomniał też silne związki z piekarskim sanktuarium Sługi Bożego Jana Pawła II.
Metropolita katowicki mówił też o znaczeniu bezżenności, do której zobowiązują się przyjmujący święcenia diakonatu. Nazwał ją wielkim, ważnym i czytelnym znakiem dla współczesnego świata. „Znak gotowości do ofiary i męczeństwa. Dać Jezusowi siebie całkowicie, nie tylko ducha, ale i ciało, aby On mógł przyjść i przemieniać ten świat. Co za perspektywa!” – mówił metropolita katowicki. Dodał, że celibat to prawdziwy skarb Kościoła.
Przestrzegał przyjmujących diakonat przed czekającymi ich pokusami, dodają, że oprócz modlitwy konieczne jest także unikanie okazji do grzechu.
„Nie zapomnijcie dzisiejszego dnia. Niech głęboko zakotwiczy w waszych sercach” – apelował na koniec abp Zimoń.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.