30 tys. zł przekazał Caritas Poznań na zakup protezy dla żołnierza armii ukraińskiej, który leży poznańskim szpitalu klinicznym im. Degi. W trakcie wojny Jewgienij stracił lewą nogę.
Organizacja podała, że żołnierz, który trafił do poznańskiego szpitala ocalał jako jedyny z oddziału odpierającego atak wojsk rosyjskich pod Charkowem, doznał przy tym bardzo poważnego uszkodzenia ciała.
"Mężczyzna codziennie poddawany jest intensywnej rehabilitacji czynnej. Ćwiczenia mają na celu zwiększenie siły mięśniowej kikuta oraz przygotowanie do protezowania" - poinformował Caritas Poznań.
Jak podano, równolegle trwają prace nad protezą, która powstanie w wyniku współpracy szpitala oraz poznańskiej firmy badawczej, specjalizującej się w dostarczaniu nowych technologii w dziedzinie inżynierii biomedycznej.
"Pacjent otrzyma nowoczesną protezę, która dzięki zastosowanym nowoczesnym materiałom m.in. kompozytu węglowego oraz lotniczego aluminium będzie lekka, wytrzymała oraz komfortowa w użytkowaniu. Jako Caritas Poznań przekazaliśmy 30 tys. zł na zakup protezy" - podał Caritas.
Marek Misiek z Caritas Poznań powiedział PAP, że przekazane środki powinny wystarczyć na całkowite sfinansowanie protezy. Na razie nie wiadomo, kiedy będzie ona gotowa.
W środę przedstawiciele Caritas spotkali się z ukraińskim pacjentem. Marek Misiek powiedział, że jest on w dobrej kondycji, bardzo chciałby wrócić na Ukrainę i uczestniczyć w obronie swojego kraju.
"Na razie raczej nie będzie to proste: po otrzymaniu protezy pacjenta czeka nauka chodzenia, potem jeszcze długotrwała rehabilitacja. Ona jest możliwa w Polsce, trudniej będzie ją zapewnić na Ukrainie" - powiedział PAP Misiek.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.